Generalnie jednak w firmach prawniczych był to rok stabilizacji zatrudnienia i wynagrodzeń. Szefowie twierdzą, że także wymiany ludzi gorszych na lepszych. Przebudowywali zespoły pod kątem dopasowywania do popytu na usługi. Kancelarie przede wszystkim umacniały swoje najważniejsze specjalizacje. Był to czas uzupełniania szeregów, a nie polowania na  gwiazdy.  Więcej: Rzeczpospolita>>>