Zgodnie ze standardami każdy osadzony powinien mieć dla siebie co najmniej trzy metry kwadratowe powierzchni mieszkalnej. – Jako miejsca mieszkalne wykazywano także izolatki, izby chorych czy domy dla matki i dziecka, choć osadzeni przebywają tam tylko czasowo – wyjaśnia Paweł Biedziak, rzecznik NIK. Dyrektor Centralnego Zarządu Służby Więziennej zapewnił NIK, że od stycznia 2010 roku podawane są już prawidłowe dane. – Obecnie zaludnienie wynosi 98,4 proc., co i tak oznacza, że 1129 osób ma ciaśniej, niż powinno – wyjaśnia ppłk Luiza Sałapa, rzecznik CZSW.
Z raportu wynika też, że w polskich więzieniach nadal brakuje miejsc dla ponad 35 tys. ludzi po wyrokach skazujących.
P
rzy okazji kontrolerzy znaleźli inne uchybienia. Według NIK warunki socjalno-bytowe, w jakich przetrzymuje się aresztantów i w jakich skazani przestępcy odbywają kary, odbiegają od norm. Np. w aresztach śledczych we Wrocławiu i na warszawskim Grochowie podawano im posiłki o zaniżonej wadze. We wszystkich zakładach karnych brakuje pracy dla więźniów.

Źródło" Gazeta Prawna 29.06.2010.