W praktyce polega to na wypełnieniu specjalnie przygotowanego na tę okoliczność formularza – „poświadczenie życia i zamieszkania emeryta lub rencisty”. Druk opracowany w kilku językach zawiera sformułowanie „niniejszym oświadczam, że pozostaję przy życiu i zamieszkuję pod wskazanym adresem”, pod którym świadczeniobiorca musi się podpisać. Emeryci, którzy otrzymują korespondencję z takim formularzem do podpisania, są oburzeni.
-
Emerytura lub renta jest świadczeniem dożywotnim. Prawo do emerytury lub renty wygasa m.in. z chwilą śmierci świadczeniobiorcy. W celu ograniczenia występowania sytuacji wyłudzania nienależnych emerytur lub rent ustawodawca wyposażył organy rentowe w uprawnienie do żądania potwierdzenia istnienia dalszego prawa do ich pobierania przez osoby uprawnione. Wysyłanie poświadczeń życia do świadczeniobiorców zamieszkałych w kraju jest wykonywane sporadycznie – wyjaśnia minister Jolanta Fedak

Źródło: Rzeczpospolita