Więcej: Nowa ustawa o prawach konsumenta ostatecznie uchwalona>>>
‒ Nowa ustawa gruntownie zmieni przepisy w sprzedaży przez internet. Dodatkowo zmiany te należy wprowadzić w czasie przedświątecznym, czyli gorącym okresie dla wszystkich e-sprzedawców. Ten niekorzystny termin jest największym wyzwaniem. Do zmian można się jednak przygotować, wprowadzając wiele zmian już dziś – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Julia Mandel, ekspert ds. prawa i certyfikacji Trusted Shops.
Ustawa, która wejdzie w życie 25 grudnia, zakłada m.in. wydłużenie czasu na odstąpienie od umowy bez podania powodu przez klienta z 10 do 14 dni. O ile przedsiębiorca nie zastrzeże inaczej, to sklep, a nie konsument, będzie ponosił koszty takiego zwrotu. E-sklepy będą musiały też znacznie przejrzyściej i dokładniej informować klienta o wszystkich kosztach.
Mandel podkreśla, że sklepy nie mogą przed datą wejścia w życie ustawy wprowadzić nowych zasad odstąpienia od umowy, ponieważ muszą przestrzegać aktualnie obowiązującego prawa. Mogą się jednak do tego przygotować już teraz.
‒ Sklepy internetowe mogą już teraz przygotować nową politykę zwrotów, stosować można ją jednak od 25 grudnia – mówi Mandel. Zauważa: ‒Tu nie wystarczy wydłużyć czas na odstąpienie z 10 na 14 dni. Dodatkowo należy dostosować procedury oraz stosowane słownictwo.
Podobnie jest z obowiązkiem potwierdzenia informacji o transakcji na trwałym nośniku. Obecnie przedsiębiorcy dołączają do przesyłki takie potwierdzenie. Od 25 grudnia za trwały nośnik będzie uznany również plik pdf przesłany w e-mailu. Dlatego jak podkreśla Mandel, już teraz właściciele sklepów mogą opracować nową formę dokumentacji.
Inne zmiany można wdrożyć już teraz. Na przykład można sprawdzić, czy informacja dotycząca cen lub kosztów jest zgodna z wymogami nowej ustawy oraz dostosować proces zakupu do nowych przepisów.
Mandel dodaje, że choć nowe przepisy nakładają wymogi na e-sklepy, to równocześnie są dla nich szansą na rozwój na innych rynkach w UE.
‒ Będziemy mieć te same zasady sprzedaży internetowej w całej Unii. To naturalnie ułatwia sprzedawcom prowadzenie sprzedaży na rynkach zagranicznych. Nie będą oni już musieli stosować różnych procedur w sytuacji odstąpienia od umowy w zależności od kraju, z którego konsument pochodzi – podkreśla Mandel.
Na ujednoliceniu w całej UE przepisów dotyczących sprzedaży w sieci mogą zyskać polskie sklepy, którym zapewne przybędzie klientów z innych krajów Unii.