Minister transportu Sławomir Nowak postanowił wypowiedzieć wojnę zbyt szybko jeżdżącym kierowcom, by poprawić bezpieczeństwo drogowe. Ale nie wszystkim wypadkom są winni brawurowo jeżdżący kierowcy.
Do części wypadków dochodzi z powodu niesprawności technicznej samochodów. W 2011 r. z tego powodu miało dojść w Polsce zaledwie do 80 wypadków (0,2 proc. wszystkich zdarzeń), w których zginęło pięć osób - można przeczytać w raporcie Komendy Głównej Policji. Ale w tym samym raporcie można przeczytać, że z powodu "niezawinionej niesprawności technicznej pojazdu" doszło dodatkowo do 88 wypadków, w których zginęło kolejnych 19 osób. Tymczasem według Komisji Europejskiej aż 6 proc. wypadków drogowych w UE wynika ze złego stanu technicznego aut, motocykli i skuterów.
Nad rozporządzeniem o eliminowaniu niesprawnych pojazdów z ruchu pracowało już w 2004 r. Ministerstwo Transportu, ale projekt odłożono na półkę. Wznowiono je, gdy ponad dwa lata temu Sejm w znowelizowanej ustawie o recyklingu samochodów z 2005 r. upoważnił ministra transportu do wydania takiego rozporządzenia. Projekt powstał w 2010 r., ale po roku prace nad tymi przepisami zawieszono, bo według Rządowego Centrum Legislacji w dopiero co znowelizowanej ustawie o recyklingu nie ustalono, kto ma decydować o wycofaniu aut z eksploatacji.
Więcej: http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,13200710,Graty_na_polskich_drogach__Co_zrobic_z_autami_niezdolnymi.html#ixzz2I1lnvw6v