Jak pisze Gazeta Wyborcza, chodzi o wezwania przedsądowe, które Prokuratura Krajowa wysłała (w imieniu własnym i Bogdana Święczkowskiego) do dziennikarza "Gazety Wyborczej" Wojciecha Czuchnowskiego i dziennikarki portalu internetowego Polskamowi.pl Ewy Ivanowej. Oboje są autorami krytycznych wobec prokuratury artykułów.

Wojciech Czuchnowski 13 kwietnia opublikował tekst publicystyczny „I ty możesz zostać Józefem K.", w którym pokazywał, jak prokurator generalny będzie mógł kontrolować sądy i wywierać skuteczną presję np. w konkretnych sprawach politycznych, jeśli PiS przeforsuje planowane zmiany w systemie sprawiedliwości.
Z kolei Ewa Ivanova w artykule „Finansowe eldorado dla trzymających władzę w prokuraturze” z 4 maja opisała m.in. zarobki szefa PK i jego zastępców. Według Ivanowej tylko od listopada 2016 r. do momentu publikacji artykułu ścisłe kierownictwo Prokuratury Krajowej (30 osób) dostało nagrody w wysokości 289 tys. zł, podczas gdy w tym samym okresie do prokuratorów z wszystkich jednostek w całym kraju trafiło 344 tys. zł.
Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski uznał, że artykuły "naruszają wiarygodność szczególnie ważnego dla państwa organu", jakim są Bogdan Święczkowski i kierowana przez niego instytucja. I zażądał od obu dziennikarzy publikacji obszernych przeprosin (których wartość rynkowa może wynosić kilkanaście lub więcej tysięcy złotych) oraz wpłaty na cel społeczny po 60 tys. zł. W każdym z wezwań zawarta była też groźba wszczęcia postępowań sądowych w przypadku braku dobrowolnego spełnienia zawartych w nich żądań.
- Reakcja Prokuratury Krajowej na treść krytycznych materiałów prasowych (publikowanych w różnych mediach) uzasadnia przypuszczenie, że może w tym przypadku chodzić o skłonienie dziennikarzy do zaprzestania dalszych publikacji, które z jakichś przyczyn są dla Prokuratury Krajowej i jej szefa Bogdana Święczkowskiego niewygodne - czytamy w zawiadomieniu do prokuratury złożonym przez Towarzystwo Dziennikarskie.

Źródło: Gazeta Wyborcza