Postępowanie zostało wszczęte w związku z poważnymi wątpliwościami, czy przydział spraw zarejestrowanych w latach 2019-2020 odbywał się zgodnie z prawem. W ocenie I Prezes prof. Manowskiej – łamanie Regulaminu Sądu Najwyższego miało charakter rażący i długotrwały.

Czytaj też:  Manowska: Będą dyscyplinarki za odmowę orzekania z nowymi sędziami>>

Przyjęta praktyka niezgodnego z obowiązującymi przepisami, rażąco dowolnego przydziału spraw kategorii PO w latach 2019-2020 zaowocowała drastycznie nierównomiernym obciążeniem sędziów sprawami.

I tak na przykład:

  • SSN Dawid Miąsik został przydzielony do 12 spraw (30% wszystkich),
  • SSN Jerzy Kuźniar – do 6 spraw,
  • SSN Jolanta Frańczak – do 5 spraw,
  • SSN Piotr Prusinowski – do 4 spraw,
  • SSN Krzysztof Rączka – do 3 spraw,
  • SSN Bohdan Bieniek, SSN Józef Iwulski i SSN Maciej Pacuda – do 2 spraw,
  • SSN Leszek Bielecki, SSN Katarzyna Gonera, SSN Jolanta Strusińska-Żukowska i SSN Andrzej Wróbel otrzymali tylko jedną sprawę z tej kategorii.

Pozostałych siedmiu sędziów orzekających w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych nie przydzielono do żadnej sprawy z repertorium PO. - Stwierdzenie tych uchybień w pełni uzasadnia konieczność przeprowadzenia przez rzecznika dyscyplinarnego postępowania wyjaśniającego (z natury rzeczy wymagającego dostępu do akt), jak również rodzi konieczność działań naprawczych – uznała prof. Manowska.

Ponadto, w związku z wystąpieniem Prezesa TK, akta niektórych spraw zostały przekazane Trybunałowi Konstytucyjnemu w związku z toczącym się postępowaniem w sprawie K 24/20. Sprawa ta dotyczy ustalenie przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku służbowego sędziego.

Janczukowicz Krzysztof: Nadmiar obowiązków służbowych a odpowiedzialność za przewinienie dyscyplinarne sędziego >>

Odpowiedź prezesa Izby Pracy

Prezes Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN dr hab Piotr Prusinowski, który był obrońcą sędziów w sprawach o zawieszenie w czynnościach i uchylenie immunitetu, miał w sumie cztery zarzuty dyscyplinarne. Trzy zostały oddalone przez rzecznika dyscyplinarnego SN.

Prezes Prusinowski wyjaśnia sprawę, jednocześnie oskarżając I Prezes o nadużycia: - Z uwagi na działania I Prezes SN, które naruszają wszelkie cywilizowane zasady postępowania, reprezentując jedną stronę jestem zmuszony do poinformowania pana Prezydenta oraz pozostałych organów o niemożności sprawowania przez Sąd Najwyższy wymiaru sprawiedliwości – informuje w piśmie do I Prezes SN - dr Prusinowski. Tym samym uniemożliwieniu przez I Prezes SN prawa do sądu, tym samym wypełnienia znamion przestępstwa z art. 232 par. 1 kk i art. 231 kk.

Czytaj w LEX: Przestępstwo wywierania wpływu na czynności sądu - art. 232 k.k. >>

Zdaniem Prusinowskiego wskazują na to następujące fakty: Do Izby Pracy zostały wniesione pozwy przeciwko osobom powołanym do Sądu Najwyższego na stanowisko sędziego na podstawie uchwały KRS powołanej po 8 grudnia 2017 r. Omawiane sprawy zostały zarejestrowane, a pierwszy pozew nosi datę 6 maja 2019 r., kolejne wpływały do Izby Pracy sukcesywnie, a ostatni 12 maja 2020 r.

W tych sprawach prezes kierujący Izbą Pracy zwrócił się z pytaniem prejudycjalnym do Trybunału Sprawiedliwości UE (II PO 3/19). Zaś 22 marca 2022 r. Trybunał UE wydał orzeczenie, akta tej sprawy trafiły do Sądu Najwyższego, ale I Prezes Manowska je „przejęła” i przekazała rzecznikowi dyscyplinarnemu SN – sędziemu Andrzejowi Tomczykowi, zaś ten zwrócił je ponownie I Prezes. Do tej pory akta sprawy z Trybunału Sprawiedliwości nie wróciły do Izby Pracy, a minął już rok.

Ponadto 22 grudnia 2022 r. Trybunał Sprawiedliwości UE wydał orzeczenia w kolejnych sprawach sędziowskich, które były adresowane do Izby Pracy SN, mimo upomnienia – nie otrzymał odpowiedzi od prof. Manowskiej.

Czytaj w LEX: System losowego przydziału spraw w praktyce >>

Zmiana przydziału spraw

Prezes Prusinowski zwraca uwagę, że I Prezes w omawianych sprawach wyznaczyła już nowe składy sędziowskie, czego I Prezes nie może czynić, gdyż zabrania tego par. 80 Regulaminu SN, pozwalając zmieniać składy Prezesowi Izby, a nie I Prezesowi Sądu, tak aby nie doszło do manipulacji. Prezes Prusinowski zarzuca więc I Prezes bezprawne przetrzymywanie akt.

 

 

Powołuje się też na brzmienie par. 81 pkt. 5 Regulaminu SN, iż Prezes Sądu Najwyższego kierujący pracą izby, w której zarejestrowano sprawę, albo osoba przez niego wyznaczona kolejno losuje niezbędną liczbę kartek w zależności od liczebności składu orzekającego oraz dwóch sędziów zastępców. Jeżeli wylosowano sędziego, po którego stronie zachodzi długotrwała i uzasadniona przeszkoda w orzekaniu, sędzia ten nie wchodzi do składu orzekającego ani nie jest sędzią zastępcą. W takim przypadku dokonuje się powtórnego losowania sędziego. Wszystko to odbywa się w obecności protokolanta.

- Ewentualne nieprawidłowości na etapie przydzielania spraw nie stanowią przyczyny wtórnego „przelosowywania” spraw – zauważa dr Prusinowski i wskazuje, że łamana jest też procedura cywilna. Jego zdaniem – stan „instytucjonalnego bezprawia” zastąpił już art. 2 Konstytucji, a do tego stanu przyczynia się I Prezes SN.