Takie informacje podaje najnowszy nr 50 "Newsweeka". Adwokat Rogalski nie  chciał odnosić się do wartości swoich usług. Powiedział jedynie, że jego aktywność w śledztwie smoleńskim była ponadstandardowa. Za porady prawne adwokat otrzymywał wynagrodzenie nie z prywatnego rachunku prezesa PiS, ale z konta klubu parlamentarnego, na których znajdowały się składki posłów.
Więcej..