Pytania do TSUE  wystosowała Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, która rozpatrywała jedną ze skarg nadzwyczajnych Prokuratora Generalnego, dotyczącą wydanego w sprawie cywilnej o zadośćuczynienie za krzywdę spowodowaną przez śmierć osoby bliskiej wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach, w którego składzie uczestniczył sędzia sądu okręgowego delegowany na podstawie art. 77 § 1 pkt 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych na czas nieokreślony do pełnienia obowiązków sędziego w Sądzie Apelacyjnym w Katowicach.

Na tym tle Sąd Najwyższy powziął wątpliwości dotyczące możliwych konsekwencji udziału sędziego delegowanego w składzie sądu rozpoznającego sprawę cywilną – uzasadnione przede wszystkim treścią wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 16 listopada 2021 r., C-748/19.

Wobec tego, postanowieniem z 22 grudnia 2021 r. Sąd Najwyższy zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z wnioskiem o rozpatrzenie następujących pytań prawnych:

  1. Czy art. 19 ust. 1 akapit drugi i art. 5 ust. 1-3 Traktatu o Unii Europejskiej w związku z art. 47 i 51 ust. 1 Karty Praw Podstawowych należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie przepisom krajowym, zgodnie z którymi minister sprawiedliwości państwa członkowskiego może, na podstawie kryteriów, które nie zostały podane do publicznej wiadomości, z jednej strony delegować sędziego do sądu cywilnego wyższej instancji, właściwego do rozpoznawania spraw z zakresu prawa Unii, na czas określony albo na czas nieokreślony, zaś z drugiej strony w każdym czasie, na podstawie decyzji, która nie zawiera uzasadnienia, odwołać sędziego z tego delegowania?
  2. W wypadku odpowiedzi pozytywnej na pytanie pierwsze: czy art. 19 ust. 1 akapit drugi i art. 5 ust. 1-3 Traktatu o Unii Europejskiej w związku z art. 47 i 51 ust. 1 Karty Praw Podstawowych należy interpretować w ten sposób, że sąd krajowy rozpoznający środek odwoławczy od orzeczenia sądu, w którego składzie bierze udział sędzia delegowany w taki sposób, jak opisany w pytaniu pierwszym, ma obowiązek z urzędu zbadać, czy sąd taki jest sądem niezawisłym i bezstronnym również w wypadku, gdy rozpoznawana sprawa nie jest sprawą z zakresu prawa Unii?;
  3. W wypadku odpowiedzi pozytywnej na pytanie drugie: czy art. 19 ust. 1 akapit drugi i art. 5 ust. 1-3 Traktatu o Unii Europejskiej w związku z art. 47 i 51 ust. 1 Karty Praw Podstawowych należy interpretować w ten sposób, że nakłada on na sąd państwa członkowskiego obowiązek uchylenia prawomocnego orzeczenia sądu w każdym przypadku stwierdzenia, że w rozpoznaniu sprawy uczestniczył taki sędzia delegowany, a sąd z jego udziałem nie był niezawisły i bezstronny, za pomocą środka prawnego służącego wzruszaniu prawomocnych orzeczeń, takiego jak skarga nadzwyczajna, czy też skutki takiego naruszenia należą do zakresu autonomii proceduralnej państwa członkowskiego?".

Delegowany nie jest objęty gwarancjami niezawisłości i bezstronności

Sąd Najwyższy zauważył, że wnioski poczynione w wyroku Trybunału w sprawie C-748/19, z którego wynika m.in., że w okresie delegowania sędziowie nie są objęci gwarancjami niezawisłości i bezstronności, jakim zwykle powinni podlegać wszyscy sędziowie w państwie prawnym, zostały sformułowane wyłącznie w odniesieniu do sędziów orzekających w postępowaniu karnym. W tym kontekście Sąd Najwyższy powziął wątpliwość, czy ta sama konkluzja może być odnoszona wprost do sytuacji sędziów delegowanych orzekających w sprawach cywilnych – zważywszy nie tylko na oczywiste odrębności w postępowaniu karnym oraz w postępowaniu cywilnym, ale także na okoliczność, że w postępowaniu cywilnym Minister Sprawiedliwości, będący jednocześnie Prokuratorem Generalnym, pozostaje pozbawiony zwierzchnictwa nad jedną ze stron procesu, tj. nad oskarżycielem publicznym.

 

Następnie Sąd Najwyższy zwrócił uwagę na fakt, że rozpoznawana w postępowaniu głównym sprawa o zadośćuczynienie za krzywdę spowodowaną przez śmierć osoby bliskiej nie jest sprawą objętą normami ustanowionymi w ramach procedury ustawodawczej Unii Europejskiej. Pojawiła się zatem wątpliwość, czy przy uznaniu, że także sędziowie delegowani orzekający w sprawach cywilnych nie są objęci adekwatnymi gwarancjami niezawisłości i bezstronności, możliwe jest nałożenie na sąd krajowy rozpoznający środek odwoławczy od orzeczenia sądu, w którego składzie brał udział taki sędzia delegowany, obowiązku zbadania z urzędu, czy sąd ten jest sądem niezawisłym i bezstronnym, w każdej sprawie cywilnej, niezależnie od tego, czy pozostaje ona sprawą z zakresu prawa Unii. W tym zakresie, powołując się na zasadę autonomii proceduralnej państw członkowskich, Sąd Najwyższy zauważył bowiem, że możliwe jest także przyjęcie, iż to prawo krajowe powinno określać, czy i w jakim zakresie kwestia ta podlega badaniu przez sąd odwoławczy, w tym m.in. czy konieczny jest w tym wypadku zarzut strony postępowania.

Czytaj: Pytanie do TSUE, czy KRS może decydować o użyteczności sędziów>>
 

Wyrok wydany przez delegowanego do uchylenia?

Odwołując się do tej samej doktryny autonomii proceduralnej państw członkowskich Sąd Najwyższy powziął wątpliwość, czy dopuszczalne jest uchylenie z urzędu wyroku, w którego wydaniu brał udział sędzia delegowany, za pomocą środka prawnego takiego jak skarga nadzwyczajna – także w przypadku, gdy skarga nie obejmuje zarzutów dotyczących udziału tego sędziego w składzie sądu, który wydał zaskarżony nią wyrok. Na tym tle Sąd Najwyższy zauważył, że skarga nadzwyczajna jest instytucją o wyjątkowym charakterze, przewidzianą dla eliminowania z obrotu prawnego wadliwych orzeczeń, godzących w podstawy umowy społecznej, będącej fundamentem demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości. Z tego powodu stwierdzone naruszenia, godzące w ową zasadę, muszą być na tyle poważne, by nakazywały ingerencję w powagę rzeczy osądzonej. Skarga nadzwyczajna, umożliwiając, w przypadku stwierdzenia jej zasadności, uchylenie prawomocnego orzeczenia, stanowi bowiem wyjątek od konstytucyjnej zasady stabilności prawomocnych orzeczeń sądowych.

Sąd Najwyższy uznał za konieczne wyjaśnienie, czy sąd orzekający w przedmiocie środka prawnego takiego jak skarga nadzwyczajna powinien z urzędu, w każdej sytuacji – także w sprawie cywilnej niebędącej sprawą z zakresu prawa Unii – uchylić prawomocne orzeczenie sądu, w którego składzie uczestniczył sędzia delegowany, czy też możliwe jest w tym przypadku określenie skutków takiego naruszenia wedle przepisów krajowych, w ramach wspomnianej autonomii proceduralnej państwa członkowskiego.