List w tej sprawie wystosowało w środę 15 członków Rady, którzy zebrali się na zwołanym przez sędziego Wiesława Johanna, który jest przedstawicielm prezydenta w Radzie, spotkania członków KRS.

Czytaj: Sędziowie wybrani do KRS zapoznali się z zasadami pracy Rady>>

O wystosowaniu takiego listu poinformował po zakończeniu spotkania członek KRS sędzia Maciej Mitera. - List sformułowali członkowie Krajowej Rady Sądownictwa do pani profesor Gersdorf z uprzejmą prośbą o rozważenie jak najszybszego zwołania posiedzenia Krajowej Rady Sądownictwa - powiedział. I dodał, że autorzy listu mają na względzie "dobro sędziów, a także wymiaru sprawiedliwości, gdyż sędziowie, którzy są w dramatycznej sytuacji zdrowotnej, chcieliby przejść w stan spoczynku, a jest to uniemożliwiane". Jak podkreślił, chodzi też o poruszenie tematów awansów czy powołań na stanowiska sędziowskie. - Czekamy na to, że prof. Gersdorf wypełni swój obowiązek ustawowy - powiedział Mitera.

- Mając na względzie dobro społeczne, apelujemy o niezwłoczne zwołanie posiedzenia plenarnego Krajowej Rady Sądownictwa. Wskazujemy, że niezwołanie posiedzenia Rady uniemożliwia prawidłowe działanie konstytucyjnego organu państwa - czytamy w liście. Jego autorzy stwierdzają, że brak funkcjonowania KRS oznacza również paraliż sądownictwa dyscyplinarnego. - Podkreślić należy także, że na decyzje Rady czekają sędziowie, którzy z powodu choroby, niepełnosprawności, złożyli wnioski o przeniesienie w stan spoczynku. Brak uchwał Rady pozbawia ich należnych świadczeń - napisano w apelu.

Czytaj: Nowa KRS wybrana, ale kto zwoła posiedzenie?>>

- I prezes Sądu Najwyższego zapoznała się ze skierowanym do niej listem 15 członków Krajowej Rady Sądownictwa zawierającym apel o jak najszybsze zwołanie posiedzenia KRS - powiedział rzecznik SN Michał Laskowski. Ale stwierdził, że to nie jest stanowisko całej Rady i że żadnych decyzji na razie nie ma. - Każdy może pisać listy i wyrażać w nich swoje opinie, a obecni akurat na tym spotkaniu napisali taki list - skomentował.

Na pytanie, czy brak funkcjonowania KRS oznacza - na co wskazali w liście członkowie KRS - paraliż sądownictwa dyscyplinarnego, ocenił, że jest to przesada. - Nie można mówić o paraliżu w sytuacji, w której KRS nie jest zwoływana od ok. trzech tygodni. To nie jest coś co paraliżuje sądownictwo i uniemożliwia przejście sędziom w stan spoczynku - powiedział Michał Laskowski.