Jak pisze „Dziennik Gazeta Prawna”, w 2014 r. takich zapytań o dane polskich piratów było w sumie 250 tys., głównie z Austrii, Niemiec i Włoch. W ostatnich miesiącach nastąpił prawdziwy zalew mandatów z Francji. Od początku 2015 r. francuskie służby wystąpiły do polskiego KPK aż 142 tys. razy. Wszystkich zagranicznych zapytań było już 320 tys. (Niemcy – 129 351, Austria – 37 396).
Dlaczego w tych statystykach przoduje akurat Francja? Z powodu restrykcyjnych i odmiennych od polskich przepisów. – Są to kary czasami za bardzo niewielkie przekroczenia prędkości, o kilka kilometrów na godzinę. Za jazdę w miejscu, gdzie obowiązywało 90 km, za takie nieznaczne przewinienie trzeba zapłacić 45 euro – tłumaczy Leszek Luda, prezes Polskiej Izby Transportu, który przyznaje, że w ostatnich tygodniach nasze firmy transportowe dostały wiele mandatów. Więcej>>>
 

Dowiedz się więcej z książki
Kodeks wykroczeń. Komentarz
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł