Straż miejska kieruje do sądów coraz więcej wniosków o ukaranie osób obwinionych o wykroczenia. W zeszłym roku było ich 153 tys., czyli o blisko 30 tys. więcej niż w 2012 r. – wynika z najnowszych danych MSW, do których dotarła „Rzeczpospolita".
Czytaj: Straże miejskie zajmują się głównie kierowcami>>>

– Z jednej strony to efekt rosnącej świadomości prawnej obywateli. Z drugiej – wątpliwości, czy straż ma prawo nakładać mandaty za wykroczenia z fotoradarów, które dopiero niedawno przeciął sąd – komentuje Małgorzata Woźniak, rzeczniczka MSW.
Rosnący trend potwierdza Waldemar Lada, komendant straży miejskiej w Białym Borze (woj. zachodniopomorskie), gdzie w zeszłym roku wniosków do sądu było ponad 1,7 tys., czyli prawie 400 więcej niż rok wcześniej.
– Ten rok może być rekordowy. Do tej pory z powodu odmowy przyjęcia mandatu skierowaliśmy takich wniosków już 1677 – mówi Lada. Podobnie jest Poznaniu, gdzie strażnicy wysłali blisko pół tysiąca wniosków więcej.
Najczęściej to kierowcy nie chcą mandatów i wolą o swoje racje walczyć w sądzie – ich dotyczyło ponad 80 proc. spraw, które tam trafiły. Z decyzjami strażników nie godzą się głównie kierujący złapani na fotoradar (ich dotyczyła ponad połowa wniosków o ukaranie z grupy wykroczeń drogowych).

Źródło: Rzeczpospolita