Według CBA zatrzymania mają związek ze śledztwem dotyczącym osób, które podawały się za funkcjonariuszy służb specjalnych lub uwiarygadniały ich działania.

Jak poinformował Temistokles Brodowski z wydziału komunikacji społecznej Biura, agenci z katowickiej delegatury CBA zatrzymali b. ministra sprawiedliwości i jego współpracownika z kancelarii Piotra K. oraz gdańskiego biznesmena Marka S. i b. funkcjonariusza Wojskowych Służb Informacyjnych Jerzego K.

Prokuratura Krajowa poinformowała w środę, że chodzi o zarzuty usiłowania dokonania oszustw, płatnej protekcji i przywłaszczenia sobie funkcji publicznej. Katowicka prokuratura zamierza przedstawić zarzuty czterem zatrzymanym w środę przez CBA osobom, m.in. b. ministrowi sprawiedliwości Andrzejowi K.

Według PK, z ustaleń śledztwa wynika, że dotąd podejrzani oraz inne osoby biorące udział w tej grupie przestępczej, kontaktowały się z wybranymi przez siebie przedstawicielami instytucji państwowych oraz firm działających przeważnie w branży paliwowej i farmaceutycznej, podając się za agentów służb specjalnych: SKW, ABW i CBA.

Członkowie grupy m.in. deklarowali, że w zamian za korzyści majątkowe lub ich obietnicę, podejmą się załatwiania spraw i roztoczą nad takimi firmami swoisty "parasol ochronny". W ramach tej ochrony, zapewniali że względem współpracującego z nimi podmiotu nie zostaną wszczęte przez organy skarbowe i policję postępowania kontrolne i karne.

O sprawie napisał środowy tygodnik "Gazeta Polska". Według gazety kancelaria prawna b. ministra sprawiedliwości miała obiecywać parasol ochronny organów ścigania nad interesami właściciela firmy farmaceutycznej. Tworzyli go fałszywi pracownicy służb specjalnych, zatrzymani w styczniu przez CBA. 23 stycznia CBA zatrzymało osiem osób powołujących się na wpływy w administracji państwowej, służbach specjalnych oraz wymiarze sprawiedliwości - przypomniała "GP".


Według gazety, z treści maili i nagrań ma wynikać, że były minister i jego współpracownik w kancelarii radcowskiej Piotr K. mieli obiecywać właścicielowi jednej z firm farmaceutycznych "parasol ochronny służb specjalnych i wsparcie w prokuraturze". Kluczową rolę w tym procederze mieli odgrywać członkowie gangu fałszywych funkcjonariuszy służb specjalnych. Piotr K. w towarzystwie b. ministra miał przekonywać właściciela firmy farmaceutycznej, że faktycznie są to pracownicy ABW i SKW, a jego spółka w ramach – rzekomo – wspólnej operacji tych instytucji, będzie objęta specjalną ochroną - podała "Gazeta Polska".

Według tygodnika gang udało się rozpracować i doprowadzić do zatrzymań dzięki pomocy biznesmena X. Jednak obaj prawnicy zaprzeczyli, aby kiedykolwiek powoływali się na wpływy w służbach i prokuraturze.


Wprowadziłem radców prawnych do Europy. Andrzej Kalwas w rozmowie z Albertem Stawiszyńskim>>