Jak pisze Dziennik Gazeta Prawna, niepokój branży internetowej wzbudza projekt nowego rozporządzenia o e-prywatności (ang. e-Privacy), które ma zastąpić mającą już 14 lat dyrektywę o prywatności i łączności elektronicznej (2002/58/WE). Jako że chodzi o rozporządzenie, nowe regulacje prawne obowiązywałyby wprost we wszystkich krajach UE. Komisja Europejska mocno forsuje projekt, zakładając nawet, że nowe przepisy mogłyby wejść w życie już 25 maja 2018 r., czyli w dniu, od którego wszyscy będą musieli stosować nowe rozporządzenie o ochronie danych osobowych 2016/679.

Nowe przepisy mają zaostrzyć zasady dotyczące ochrony prywatności w internecie, objąć nimi wszystkie nasze dane pozostawiane w sieci, wszystkie możliwe technologie i ewentualne systemy namierzania. Nie wystarczy już samo informowanie o tym, że jesteśmy śledzeni. Użytkownik będzie musiał wyrazić na to świadomą zgodę.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna / Autor: Sławomir Wikariak