Związek przesłał do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji, Ministerstwa Gospodarki i do europosłów swoje uwagi do projektu w nadziei, że polski rząd zwróci uwagę na zagrożenia. A największe wiążą się, zdaniem branży, z dążeniem do rozszerzenia listy urządzeń, od których będą pobierane opłaty, o wszystkie z funkcją kopiowania lub nagrywania. Według branży takie przepisy mogą prowadzić do absurdu w postaci ustalenia opłaty od świetlówki, tylko dlatego że ma pamięć wewnętrzną. Dlatego, jak napisano w piśmie, branża niezmiennie stoi na stanowisku, że potencjalna funkcjonalność urządzenia lub nośnika nie może determinować istnienia opłaty od jego sprzedaży.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna