Oskarżony stanął pod zarzutem zabójstwa kobiety. Sąd okręgowy uznał go za winnego tej zbrodni. Wymierzył oskarżonemu karę 13 lat pozbawienia wolności. Sąd przyjął m.in., że oskarżony spowodował liczne obrażenia głowy kobiety, uderzając ją pięścią. Następnie zaś złapał pokrzywdzoną za szyję i złamał jej chrząstkę tarczową krtani. Wskutek tego ofiara udusiła się.

Apelacje obrońców

Obrońcy oskarżonego zarzucili, że sąd pierwszej instancji bezpodstawnie oddalił wnioski o uzupełniające przesłuchanie biegłych psychiatrów i psychologa. Obrońcy negowali również stanowisko sądu, iż oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim zabójstwa. Wskazywano na możliwość przyjęcia nieumyślnego spowodowania śmierci pokrzywdzonej.

Dalsze dowody

Sąd apelacyjny przeprowadził dowód z opinii uzupełniającej biegłych psychiatrów i psychologa. Adwokaci oskarżonego wnosili następnie o to, by biegły psycholog zbadał osobiste przeżycia oskarżonego w chwili popełniania czynu. Nadto biegły miałby ocenić, czy składając wyjaśnienia oskarżony wybielał się i czy twierdzenia oskarżonego były zgodne z prawdą. Sąd odwoławczy oddalił jednak ten wniosek dowodowy. Wskazał, że ocena wyjaśnień oskarżonego należy do sądu, a nie do psychologa.

Czytaj: SN: zatarcie skazania nie musi wpływać na łagodniejszą ocenę zachowania oskarżonego>>
 

Przydatność opinii

W ocenie sądu drugiej instancji opinia psychologiczna miała swoje znaczenie w sprawie. Wynikało z niej bowiem, że poziom intelektualny oskarżonego pozostawał w normie. Oskarżony miał również zachowane rozumienie norm społecznych. Mógł zatem dostosować swoje postępowanie do okoliczności i postępować zgodnie z prawem. Sąd drugiej instancji nie znalazł podstaw do zmiany wyroku sądu okręgowego i utrzymał to rozstrzygnięcie w mocy.

 

Kasacja

Od rozstrzygnięcia sądu apelacyjnego dwaj obrońcy oskarżonego wnieśli kasacje do Sądu Najwyższego. Zarzucili naruszenie szeregu przepisów prawa procesowego poprzez niedopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii psychologicznej. Ich zdaniem biegły powinien uzupełnić ekspertyzę i ustalić między innymi, czy oskarżony nie ma skłonności do konfabulacji. Nadto wskazywali, że oskarżony w czasie zdarzenia był w stresie i był pod wpływem alkoholu, a zatem mógł działać pod wpływem silnego wzburzenia.

W odpowiedzi na kasacje prokurator wnosił o ich oddalenie. Zwracał uwagę na oczywistą bezzasadność tych środków zaskarżenia.

Rozstrzygnięcie SN

Sąd Najwyższy oddalił obie kasacje jako oczywiście bezzasadne. Podkreślił, że ostatecznie nie było już kwestionowane, że oskarżony przez okres co najmniej przez 6 minut, uciskał szyję pokrzywdzonej ze znaczną siłą. To wskazywało zaś na bezpośredni zamiar zabójstwa. Nie podniesiono również w kasacjach argumentacji odnoszącej się do rzekomego silnego wzburzenia po stronie oskarżonego.

Zasadne oddalenie wniosku

Sąd Najwyższy wskazał, że faktycznie obrońcy oskarżonego zmierzali do tego, by biegła z zakresu psychologii zastąpiła sąd w jego roli. Tymczasem tego rodzaju wniosek dowodowy słusznie uległ oddaleniu. Sąd apelacyjny ocenił go jako nieprzydatny. W ocenie Sądu Najwyższego był on również niedopuszczalny, a także niemożliwy do przeprowadzenia. To sąd bowiem, a nie biegły, ocenia, czy oskarżony umniejsza swoją odpowiedzialność w wyjaśnieniach.

Rola biegłego

Obrońcy zamierzali doprowadzić do odtworzenia procesu decyzyjnego oskarżonego. Chcieli też dokonać analizy jego procesów myślowych i osobistych przeżyć. Takie zadanie jest jednak niemożliwe dla biegłego psychologa. W rzeczywistości jednak kasacje miały prowadzić do tego, by biegła odpowiedziała na pytanie o wiarygodność twierdzeń oskarżonego. Badanie jednak prawdziwości wyjaśnień oskarżonego, tego czy „wybiela się” on, jest elementem oceny dowodu. Należy ona wyłącznie do sądu, a nie do biegłego - podkreślił Sąd Najwyższy, oddalając kasacje.

Postanowienie Sądu Najwyższego z 7 stycznia 2019 r., III KK 540/18, LEX nr 2604709.