W poniedziałek 3 lutego br. rozpoczęło się posiedzenie Izby Dyscyplinarnej SN w sprawie sędzi Anny Bator-Ciesielskiej. Sędzia przewodniczący Sławomir Niedzielak uchylił tajność posiedzenia i pozwolił licznie zgromadzonej publiczności na przysłuchiwanie się rozprawie. Dotyczyła ona zawieszenia na czas nieokreślony obwinionej sędzi w czynnościach służbowych w związku z toczącym się postępowaniem dyscyplinarnym w sprawie deliktu etycznego.

Zawieszenie sędziego łączy się z odebraniem części uposażenia obwinionemu sędziemu.

Wniosek rzecznika dyscyplinarnego

Rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych Piotr Schab wszczął postępowanie dyscyplinarne wobec warszawskiej sędzi Anny Bator-Ciesielskiej, której zarzucił naruszenie godności urzędu. Chodzi między innymi o to, że sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie odmówiła orzekania razem z zastępcami rzecznika Przemysławem Radzikiem i Michałem Lasotą. Rzecznik dyscyplinarny nie zarzuca obwinionej oczywistą i rażącą obrazę prawa, która jest podstawą odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziego.

Czytaj:Sąd Najwyższy szuka złotego środka w sporze o moc wiążącą prawomocnego wyroku>>

Czytaj w LEX: Odpowiedzialność dyscyplinarna sędziów i asesorów sądowych >

Zarzuty formalne

Obrońca obwinionej adwokat Radosław Baszuk podnosił na wstępie zarzuty proceduralne:

  • przekazanie sprawy z wniosku o zawieszenie pani sędzi w czynnościach służbowych do Izby Karnej SN (tj. zastosowanie wyroku TSUE i pominiecie krajowych przepisów ustaw dotyczących kompetencji Izby Dyscyplinarnej),
  • pozostawienie bez rozpoznania wniosku o zawieszenie jako wniesionego przez osobę nieuprawnioną.

Mecenas Baszuk twierdzi, że nieuprawnienie wynika z niewłaściwego powołania rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych (braku wyboru przez Krajowa Radę Sądownictwa). A także - sędziemu Piotrowi Schabowi nie przysługuje właściwość rzeczowa do prowadzenia tej konkretnej sprawy, gdy obwiniona jest sędzią sądu okręgowego, nie pełniącym funkcji prezesa ani wiceprezesa sądu.

- Właściwym rzeczowo w tej sprawie jest zastępca rzecznika dyscyplinarnego Sądu Apelacyjnego w Warszawie - uważa adw. Baszuk. - Twierdzimy, że dopiero nowelizacja ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, która czeka na podpis prezydenta dodaje art. 112a) stanowiący, że rzecznik dyscyplinarny sądów powszechnych może prowadzić każdą sprawę dyscyplinarną w każdym czasie - mówił.

Czytaj w LEX: Jawność postępowania dyscyplinarnego sędziów >

Jak zauważył adwokat, obecnie Prawo o ustroju sądów powszechnych pozwala rzecznikowi przejąć sprawę prowadzoną przez inny podmiot. Przejąć, co nie znaczy wszcząć z własnej inicjatywy. W odpowiedzi sędzia Schab replikował, że z wnioskiem o zainicjowanie postępowania wobec obwinionej zwróciła się do niego Krajowa Rada Sądownictwa w październiku 2019 r. - To było żądanie wynikające z art. 114 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych - dodał. Zdaniem rzecznika część zarzutów dyscyplinarnych postawionych sędzi może - w jego ocenie - mieć cechy ściganego z urzędu przestępstwa nadużycia władzy przez funkcjonariusza publicznego. W związku z tym, sądem właściwym do rozpoznania sprawy dyscyplinarnej w pierwszej instancji będzie Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego.

Ponadto obrona wniosła o wyłączenie sędziego rzecznika z uwagi na znajomość z poszkodowanymi sędziami: Lasotą i Radzikiem. 

Izba odsyła do KRS

Izba Dyscyplinarna nie uwzględniła wniosku obrony do przekazania sprawy izbie Karnej Sądu Najwyższego. Nie uwzględniła też wniosku o umorzenie postępowania. A po trzecie - przekazała wniosek obrońcy do Krajowej Rady Sądownictwa o wyłączenie sędziego Piotra Schaba w celu zbadania jego bezstronności.

- Ustawa Prawo o ustroju sądów powszechnych nie zabrania rzecznikom podejmowania czynności wyjaśniających czy wszczynania postępowania dyscyplinarnego wyłącznie przez pryzmat właściwości rzeczowej, określonej w art. 112 tej ustawy - wyjaśniał sędzia Adam Roch. - Przejęcie sprawy do rozpatrzenia to wykonywanie funkcji oskarżycielskich przed sądem dyscyplinarnym - dodał i podkreślił, że projektowana ustawa nie stoi w sprzeczności z obecnymi przepisami - dodał sędzia.

Rzecznik nie zgadza się z Izbą

Izba uznała, że wniosek o wyłączenie rzecznika Schaba musi być zbadany. Sędzia Roch wskazał, że przepisy nie regulują kwestii, kto miałby rozpoznać taki wniosek. Dlatego, że rzecznik dyscyplinarny nie ma przełożonego.

- Nie podzielam stanowiska Izby Dyscyplinarnej, która uznała, że dla zagwarantowania obiektywnego przebiegu procesu niezbędne jest wdrożenie procedury wyłączenia rzecznika dyscyplinarnego sądów powszechnych - powiedział Piotr Schab. - To nie jest negacja tytułu rzecznika do prowadzenia czynności, ani przychylenie się do stanowiska obrony, lecz zastosowanie analogii prawnej dla zagwarantowania prawa stron do złożenia wniosku o wyłączenie rzecznika jako strony procesu - wyjaśnił rzecznik..

Umocowanie rzecznika - prawidłowe

Sąd Najwyższy uznał wniosek o zbadanie umocowania rzecznika dyscyplinarnego za niesłuszny. Według Izby Dyscyplinarnej sprawa została już rozstrzygnięta 31 stycznia 2020 r. przez Krajową Radę Sądownictwa.

- Ustawa o KRS kilka razy posługuje się pojęciem "kandydata" powołanego do pełnienia określonych funkcji, ale nie dotyczy rzecznika dyscyplinarnego. Umocowanie rzecznika dyscyplinarnego jest niewątpliwe - powiedział sędzia Adam Roch. I podkreślił, że zdaniem Rady nie ma podstaw do kwestionowania prawidłowości procedury powołania sędziowskiego rzecznika dyscyplinarnego i jego zastępców. Rada podkreśliła, że w razie wątpliwości, czy należy stosować ustawę dawną, czy nową, pierwszeństwo ma ustawa nowa.

Sędzia Roch zaznaczył , że rzecznika dyscyplinarnego sędziów i jego zastępców powołuje minister sprawiedliwości zgodnie ze znowelizowaną ustawą Prawo o ustroju sądów powszechnych.

Co więcej - jak oceniła sama Rada - w procedurze wyboru rzecznika dyscyplinarnego nie stosuje się już przepisów ustawy o KRS, zgodnie z którym to Rada wybierała rzecznika dyscyplinarnego.

Sygnatura akt I DSS 5/19