Przesłuchanie, na które asesor stawił się ze swym adwokatem, trwało około czterech i pół godziny.

„Asesorowi komorniczemu przedstawiono zarzut przekroczenia uprawnień w związku z wykonywaniem czynności egzekucyjnych w dniu 7 listopada 2014 r. w miejscowości Kulany pod Mławą” - powiedziała dziennikarzom po przesłuchaniu rzeczniczka płockiej prokuratury okręgowej Iwona Śmigielska-Kowalska.

Czytaj: Asesor komorniczy od ciągnika zawieszony>>>

Podkreśliła, że „przesłuchiwany w charakterze podejrzanego asesor nie przyznał się do przedstawionego mu zarzutu, złożył obszerne wyjaśnienia, podkreślając w nich, że działał zgodnie z przepisami”. Prokurator wobec Michała K. zastosował poręczenie majątkowego oraz profilaktycznie zakaz wykonywania czynności służbowych. Podejrzanemu grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.

Śmigielska-Kowalska wyjaśniła, że przedstawiony Michałowi K. zarzut dotyczy poświadczenia nieprawdy w protokole zajęcia ciągnika rolnika spod Mławy. W dokumencie tym - jak powiedziała prokurator – asesor wskazał, że ciągnik znajdował się na terenie nieruchomości dłużnika, a faktycznie stał na sąsiedniej posesji - rolnika niebędącego dłużnikiem. Dodała, że asesor jednocześnie „rażąco nisko" oszacował wartość zajmowanego ciągnika.

Przed wejściem do prokuratury asesor Michał K. i jego adwokat Wojciech Górski odmówili dziennikarzom komentarza w sprawie działań komorniczych. Po przesłuchaniu mecenas Górski oświadczył jedynie: „Mój klient nie przyznał się do winy. Złożył szczegółowe, obszerne wyjaśnienia, dotyczące całej tej sytuacji”.

Do poniedziałkowego przesłuchania nie zostali dopuszczeni właściciel zajętego ciągnika Radosław Zaremba i jego pełnomocnik Lech Obara. Prokuratura tłumaczyła to dobrem postępowania.

"Z jednej strony uniemożliwia nam to kontrolę prawidłowości toczącego się postępowania prokuratorskiego, w tym realizacji naszych wniosków dowodowych, a z drugiej strony, co jest istotniejsze, ta decyzja uniemożliwia nam udzielenie pomocy prokuraturze, która będzie bombardowana argumentami drugiej strony, reprezentowanej przez wytrawną kancelarię" - powiedział PAP pełnomocnik rolnika mec. Lech Obara. Dodał, że "chciałby się podzielić z prokuraturą doświadczeniem z trzech spraw przeciw komornikom zakończonych prawomocnymi wyrokami skazującymi".

ID produktu: 40192967 Rok wydania: 2012
Autor: Przemysław Banasik,Monika Dziewulska,Grzegorz Kuczyński,Anna Machnikowska,Andrzej Powałowski,Jakub Stelina,Jarosław Świeczkowski
Tytuł: Ustawa o komornikach sądowych i egzekucji. Komentarz>>>

Obara podkreślił, że istotne w sprawie asesora jest uwzględnienie przez śledczych działań innych osób związanych z zajęciami komorniczymi. „Do tego przestępstwa nie doszłoby, gdyby nie współdziałanie wielu osób” - ocenił.

Z powodu wielu wątków sprawy, śledztwo dotyczące działań komorniczych łódzkiej kancelarii, w tym asesora Michała K., płocka prokuratura okręgowa przejęła na początku lutego od Prokuratury Rejonowej w Mławie.

Gdy postępowanie prowadziła jeszcze mławska prokuratura rejonowa, asesor został wezwany tam na przesłuchanie w charakterze podejrzanego. Śledczy zamierzali przedstawić mu zarzut przekroczenia uprawnień w związku z zajęciem w listopadzie 2014 r. ciągnika rolnika spod Mławy. Wezwany na 3 lutego Michał K. nie stawił się na przesłuchanie, przesyłając tego samego dnia faksem zwolnienie lekarskie, wystawione przez lekarza sądowego. Śledczy wyznaczyli nowy termin przesłuchania.

Przypadek komorniczego zajęcia ciągnika dotyczy rolnika z miejscowości Kulany pod Mławą. Stracił on pojazd o wartości ok. 100 tys. zł w ramach postępowania egzekucyjnego przeciw dłużnikowi, którym - jak się okazało - był sąsiad. Po zabraniu ciągnika na wniosek wierzyciela trafił on do komisu, gdzie sprzedano go za ok. 40 tys. zł. Poszkodowany rolnik skierował do sądu wniosek o wstrzymanie postępowania egzekucyjnego, jednak zanim został on rozpatrzony, traktor miał już nowego właściciela.

W sprawie działań łódzkiej kancelarii komorniczej śledczy otrzymali w ostatnim czasie nowe zawiadomienia od osób, które uznały, że postępowania te były dla nich krzywdzące. Na obecnym etapie postępowanie obejmuje sześć wątków. Oprócz zajęcia ciągnika rolnika spod Mławy, a także zajęcia przez tego samego asesora Michała K. samochodu przedsiębiorcy z Gostynina oraz czterech pojazdów właścicielki firmy w Sieradzu, nowe zawiadomienia wpłynęły z Warszawy, Łodzi i Brzezin w woj. łódzkim.

Według ustaleń śledztwa, wszystkie trzy wcześniejsze wątki postępowania, czyli sprawa zajęcia ciągnika pod Mławą, samochodu przedsiębiorcy z Gostynina i pojazdów właścicielki firmy w Sieradzu, łączy grono osób i podmiotów prawnych, które brały udział w kolejnych etapach postępowania egzekucyjnego. Śledczy zamierzają wyjaśnić powiązania tych osób i podmiotów. Chodzi m.in. o tego samego wierzyciela, tego samego asesora Michała K. i tę samą kancelarię komorniczą przy Sądzie Rejonowym dla Łodzi-Śródmieście, a także osobę, która w dwóch z trzech przypadków nabyła zajęte pojazdy sprzedane w trybie umowy komisowej.

Prowadząc zajęcia ciągnika, a także samochodu przedsiębiorcy z Gostynia oraz czterech aut właścicielki firmy z Sieradza, asesor działał w zastępstwie komornika. W każdym z tych przypadków zajęcie dotyczyło osób, które nie były dłużnikami, zaś pojazdy były sprzedawane komisowo. Np. w przypadku przedsiębiorcy z Gostynina zajęto jego samochód w związku z długiem żony. Oboje mają odrębne działalności gospodarcze, a także rozdzielność majątkową. Auto po zajęciu zostało wywiezione z posesji i w ciągu półtora miesiąca sprzedane w trybie komisowym.

Na początku lutego jeszcze w mławskiej prokuraturze rejonowej przesłuchano w charakterze świadka komornika Jarosława K., w którego zastępstwie, podczas jego urlopu, działał Michał K. Jarosław K. mówił wtedy dziennikarzom, że nie miał wiedzy o działaniach asesora podczas swej nieobecności, stwierdzając jednocześnie, że każdy zastępca komornika działa na własną odpowiedzialność.

W styczniu minister sprawiedliwości zawiesił w czynnościach asesora Michała K. Krajowa Rada Komornicza chce wszczęcia postępowania dyscyplinarnego przeciw Jarosławowi K. za brak nadzoru nad działaniem asesorów z jego kancelarii. Niezależnie postępowanie dyscyplinarne czeka też asesora. KRK zdecydowała się wystąpić do prezesa Sądu Apelacyjnego w Łodzi o odwołanie Michała K. z uwagi na rażące naruszenie przepisów.

Z własnej inicjatywy, a także na wniosek prokuratury, KRK prowadzi lustrację postępowań komorniczych łódzkiej kancelarii w okresie od 2013 r. Chodzi o przypadki, w których po zajęciach ruchomości były one sprzedawane w trybie umowy komisowej, a nie powszechniej stosowanej licytacji.(PAP)