Sędzia E.M. odwołała się od uchwały Krajowej Rady Sądownictwa z 8 listopada 2023 r. Rada nie przedstawiła prezydentowi wniosku o powołanie jej do pełnienia urzędu ‎na stanowisku sędziego w Sądzie Apelacyjnym w Łodzi.

Było to jedno wolne stanowisko sędziego sądu apelacyjnego i tylko E.M. – sędzia Sądu Okręgowego w Łodzi się zgłosiła do konkursu.

Zespół rekomenduje pozytywnie

Na posiedzeniu 8 listopada 2023 r. zespół członków KRS przyjął stanowisko o rekomendowaniu Radzie kandydatki na wolne stanowisko sędziego sądu apelacyjnego 2 głosami „za”, przy braku głosów „przeciw” i 1 głosie „wstrzymującym się”.

W uzasadnieniu stanowiska zespołu wskazano, że za rekomendowaniem E.M. przemawiały (ocenione łącznie): wieloletnie i bogate doświadczenie orzecznicze, wysoka ocena kwalifikacji, studia podyplomowe oraz jednogłośne poparcie Kolegium Sądu Apelacyjnego.

Krajowa Rada Sądownictwa – nie podzielając stanowiska zespołu – uznała, że Prezydentowi RP nie zostanie przedstawiony wniosek o powołanie E.M. do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego sądu apelacyjnego.

Brak większości, bo kandydatka podpisała apel

W głosowaniu na posiedzeniu KRS oddano 6 głosów „za”  kandydaturą E.M., przy braku głosów „przeciw” i  9  głosach „wstrzymujących się” (oddano ogółem 15 głosów), zatem kandydatura ta nie uzyskała wymaganej bezwzględnej większości głosów.

Krajowa Rada Sądownictwa wskazała, że nie mogła jednak pominąć informacji o epizodzie aktywności pozaorzeczniczej skarżącej, polegającym na  podpisaniu przez nią apelu wzywającego „wszystkie zobowiązane organy do  pełnego wykonania postanowienia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z  dnia 14 lipca 2021 r. (C-204/21) i 15 lipca 2021 r. (C-719/19), w tym do natychmiastowego zaprzestania działania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego”.

Rada uznała, że kandydatka, podpisując powyższy apel, zajęła  stanowisko w toczącej się debacie publicznej, czego sędzia, pełniąc służbę, nie  powinien się dopuszczać. Wątpliwości co do postawy kandydatki i jej działalności publicznej w powyższym zakresie zadecydowały o uznaniu przez Radę, że w procedurze konkursowej nie spełnia ona kryteriów wyboru w stopniu uzasadniającym przedstawienie prezydentowi RP do powołania.

Krajowa Rada Sądownictwa wskazała, że uwzględniła opinię Kolegium Sądu Apelacyjnego na posiedzeniu 11 października 2023 r. pozytywnie zaopiniowało kandydatkę 10 głosami „za”, przy braku głosów „przeciw” i „wstrzymujących się”.

Rada wyjaśniła, że o nieprzedstawieniu prezydentowi RP E.M. wniosku o powołanie zadecydował całokształt okoliczności sprawy, a  przede wszystkim ocena postawy kandydatki w kontekście jej aktywności pozaorzeczniczej i prowadzenia działalności publicznej, której sędzia nie powinien się dopuszczać.

Skarżąca wniosła odwołanie od uchwały w ustawowym terminie.

Sąd Najwyższy uznał odwołanie sędzi za zasadne. Sąd zważył, że KRS posiada kompetencję do przedstawiania prezydentowi RP kandydatów do pełnienia urzędu sędziego.

SN przywołał art. 60 Konstytucji RP, który chroni prawo obywateli polskich korzystających z pełni praw publicznych do dostępu do służby publicznej na  jednakowych zasadach, tworzą zasadnicze ramy kontroli legalności uchwał Krajowej Rady Sądownictwa. To właśnie uzasadnienie uchwały pozwala w  pierwszej  kolejności dokonać Sądowi Najwyższemu oceny prawidłowości kierowania się kryteriami oceny merytorycznej kandydatów.

Podpisanie apelu zaważyło na decyzji

Rada nie kwestionowała dorobku orzeczniczego i osiągnięć zawodowych skarżącej.

O nierekomendowaniu skarżącej zadecydowało w głównej mierze podpisanie apelu wzywającego „wszystkie zobowiązane organy do pełnego wykonania postanowienia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 lipca 2021 r. (C-204/21) i 15 lipca 2021 r. (C-719/19), w tym do natychmiastowego zaprzestania działania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego”.

Rada uznała, że podpis pod publicznym apelem o wykonanie wyroków TSUE jest okolicznością wystarczającą do tego, by pominąć w ocenie kryteria przyjęte przez samą KRS, w tym jednogłośne poparcie Kolegium Sądu Apelacyjnego w Łodzi oraz zespołu członków KRS.

Podpisanie się przez sędziego pod apelem w kontekście silnej polaryzacji społecznej, której elementem są również niektóre orzeczenia TSUE może budzić wątpliwości, jako forma zaangażowania się w trwającą kontrowersję o naturze politycznej. Jednak rację ma skarżąca, że treść tego apelu, w jego warstwie literalnej sprowadzała się do problematyki wywiązywania się przez RP z jej zobowiązań międzynarodowych. I może zostać uznana za niekontrowersyjną.

Jednak biorąc pod uwagę głęboką polaryzację społeczną wokół sporów  politycznych, których wyrazem był również wspomniany apel, potraktowanie go jako jedynej okoliczności przesądzającej o negatywnej ocenie kwalifikacji oraz doświadczenia zawodowego kandydatki, też należałoby uznać za wyraz zaangażowania po którejś ze stron głębokiego sporu.

Dlatego nie można się zgodzić ze stanowiskiem, w myśl którego jednostkowa  sytuacja powinna przeważyć nad całokształtem oceny doświadczenia zawodowego i oceny kwalifikacyjnej kandydatki.

Zatem zasadny okazał się zarzut odwołania, że uchwałę należy uznać za wydaną z naruszeniem kryteriów przyjętych przez samą KRS.

Sąd Najwyższy orzekał w składzie: SSN Aleksander Stępkowski (przewodniczący, sprawozdawca), ‎SSN Mirosław Sadowski oraz ‎SSN Paweł Wojciechowski.

Wyrok Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN z 20 lutego 2024 r., sygn. akt I NKRS 4/24