W swoich wnioskach sędziowie jako przyczynę konieczności wyłączenia z procedury 14 na 15 sędziów - członków Krajowej Rady Sądownictwa wskazali brak informacji o tym, kto ich popierał i czy wśród tych osób popierających nie ma przypadkiem jednego z kontrkandydatów w konkursie, czy też małżonka tego kandydata. Podkreślili, że mają uzasadnione obawy, co do bezstronności członków KRS przy rozpoznaniu ich kandydatur.

Czytaj: Mąż kandyduje, żona w Radzie - wniosek o wyłączenie większości członków KRS>>

Głosowanie nad każdym członkiem KRS 

Część posiedzenia dotyczącą rozpoznania wniosków prowadził sędzia Wiesław Johann. Poinformował wcześniej, że są one "jednobrzmiące", a wszyscy wnioskodawcy "wnoszą o wyłączenie od rozpoznawania sprawy 14 członków KRS, powołując się na to, że mają wątpliwości, co do obiektywizmu tych osób". 

 

Zaproponował też - co przyjęto - procedurę głosowania nad każdą z osób, która miałaby być wyłączona. Wobec 13 członków wnioski jednomyślnie zostały oddalone jako bezpodstawne. Natomiast w głosowaniu dotyczącym członkini KRS sędzi Joanny Kołodziej-Michałowicz, żony jednego z kandydatów, wniosek został uznany większością głosów za bezpodstawny. Uzasadniono to tym, że z mocy ustawy sędzia jest wyłączona z tego postępowania. W drugim głosowaniu KRS postanowiła postępowanie w tej sprawie umorzyć.

Czytaj: Dyrektorzy z MS i prezesi sądów organizują KRS>>

Czterech kandydatów - w tym mąż członkini KRS - z rekomendacją 

Ostatecznie rekomendacje poszczególnych zespołów KRS opiniujących kandydatów i samej Rady, uzyskało czterech sędziów: Hanna Kaflak-Januszko, Dariusz Leszkiewicz, Andrzej Michałowicz i Radosław Wyrwas. Wszystkich wcześniej negatywnie oceniło zgromadzenie sędziów, a Kaflak-Januszko, Leszkiewicz i Michałowicz nie uzyskali też pozytywnej opinii kolegium.

Kaflak-Januszko uzyskała 13 głosów poparcia, dwoje członków KRS wstrzymało się od głosu. Sędzia jest absolwentką Uniwersytetu Gdańskiego, który ukończyła z oceną bardzo dobrą. Z takim samym wynikiem w 2015 r. ukończyła studia podyplomowe na kierunku finanse i ekonomia dla sędziów na Uniwersytecie Łódzkim. Egzamin sędziowski zdała z wynikiem bardzo dobrym. Orzeka w SR w Słupsku, była przewodniczącą wydziału, m.in. członkiem zarządu głównego i wiceprezesem oddziału słupskiego SSP „Iustitia”.

Za kandydaturą 42-letniego Dariusza Leszkiewicza zagłosowało 12 członków KRS, trzech wstrzymało się od głosu. Sędzia orzeka w SR w Słupsku.  Ukończył prawo na Uniwersytecie Szczecińskim z oceną bardzo dobrą. Egzamin sędziowski zdał na ocenę dobrą. 

Kandydaturę 44-letniego Andrzeja Michałowicza poparło 16 członków KRS. Ukończył Uniwersytet w Białymstoku z oceną bardzo dobrą. Z takim też wynikiem zdał egzamin sędziowski. Był sędzią SR w Słupsku do marca 2018 r. Pełnił obowiązki kierownicze, jako zastępca wydziału karnego. Był też prezesem Sądu Rejonowego w Miastku i pełni obowiązki prezesa SO w Słupsku. Z kolei 42-letniego Radosława Wyrwasa poparło 13 członków KRS, dwóch wstrzymało się od głosu. Orzekał on jako asesor w SR w Gdyni, w SR w Wejherowie, gdzie został powołany na stanowisko sędziego. Orzeka w SR w Chojnicach, był delegowany do SO w Słupsku.

Konkurs na wysokim poziomie 

Przedstawiciele zespołów opiniujących podkreślali, że KRS ma do czynienia z „konkursem na bardzo wysokim poziomie”, ale zaznaczali, że staż pracy poszczególnych sędziów nie był dla nich "kryterium decydującym". Brały za to pod uwagę - jak wyjaśniano - oceny ze studiów i egzaminu sędziowskiego, jako to "namacalne kryterium".