Jak mówi ekspert, po zaskakującym obniżeniu ratingu Polski przez agencję Standard & Poor's w styczniu oraz majowej zmianie perspektywy na negatywną przez Moody's sytuacja w Polsce będzie bacznie obserwowana. - Nie wiadomo jednak, czy lipcowy rating ostatniej z trzech kluczowych agencji (Fitch), podobnie jak poprzednich, wypadnie negatywnie. Możliwa jest natomiast zmiana jego perspektywy na negatywną i obniżka w kolejnych miesiącach - mówi.

Czytaj: Nadmierne wydatki i „nieprzewidywalne prawo” osłabiają rating Polski>>

Jego zdaniem to w dużym stopniu zależy od tego, czy poznamy konkretne rozwiązania w sprawie kredytów walutowych i wieku emerytalnego, a jeśli tak, to jak będą one wyglądały. – Jeżeli prezydent i rząd nadal opowiadać się będą za niebezpiecznymi z punktu widzenia stabilności finansów ustawami, to ryzyko obniżenia ratingu się zwiększy. Jeśli z kolei pójdą one w dobrą stronę, nie zagrażającą stabilności gospodarki, to być może będzie inaczej – komentuje Bielski
– Konkrety będą raczej wciąż dyskutowane – prognozuje Piotr Bielski. – Nie wykluczam natomiast, że obniżka może nastąpić w kolejnych miesiącach, w szczególności, gdyby się okazało, że szkodliwe dla gospodarki decyzje będą jednak realizowane, a budżet na 2017 rok, okaże się na tyle hojny, że trudno będzie utrzymać deficyt w granicach 3 proc. PKB
Źródło: Newseria.