Czytaj: Hejt przeciw sędziom - dymisja wiceministra Piebiaka>> 

Jak poinformował rzecznik, Ziobro nie będzie miał wpływu na postępowanie, gdyż zgodnie z procedurami wyłączy się z jakichkolwiek decyzji w tym zakresie. - Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro nie będzie brał udziału w tym postępowaniu, ponieważ dotyczy ono jego podwładnego - zaznaczył Müller. 

Chodzi o postępowanie zainicjowane po opublikowaniu przez portal Onet.pl informacji o kontaktach Piebiaka, odwołanego dwa dni temu wiceministra sprawiedliwości, z kobietą o imieniu Emilia, która miała prowadzić akcje dyskredytujące niektórych sędziów, wśród nich szefa stowarzyszenia sędziów Iustitia prof. Krystiana Markiewicza. Działania Emilii miały polegać na anonimowym rozsyłaniu m.in. do mediów i sędziów kompromitujących materiałów. Miało to się odbywać za wiedzą wiceministra. Po tych doniesieniach Piebiak podał się do dymisji.

Czytaj w LEX: Odpowiedzialność dyscyplinarna sędziów i asesorów sądowych >

W procederze miał też brać udział współpracownik Piebiaka, sędzia Jakub Iwaniec, dostarczał Emilii "haki na Krystiana Markiewicza". Minister Ziobro skrócił delegację sędziego Iwańca w resorcie.

Czytaj: Markiewicz: Za hejtem stoi zorganizowana grupa - sędziów, prawników, dziennikarzy>>

Wypowiedź rzecznika rządu to reakcja na na pytania dziennikarzy, czy premier nie widzi potrzeby dymisji Ziobry, tak by nie miał on wpływu na postępowanie. - Minister Ziobro nie będzie miał wpływu na postępowanie, gdyż zgodnie z procedurami wyłączy się z jakichkolwiek decyzji w tym zakresie - stwierdził rzecznik.

 

 

Swoją tezę, że były wiceminister uczestniczył w tej akcji prywatnie rzecznik rządu uzasadnił w ten sposób, że "Piebiak oraz inni sędziowie, którzy są wymieniani w tej sprawie, to osoby, które były wspólnie w jednym stowarzyszeniu i znały się towarzysko". - I większość z informacji, które pojawiały się w tych rozmowach, to są informacje o charakterze towarzyskim, które są znane w tym gronie - powiedział Müller.
Na uwagę, że Piebiak został wyrzucony ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia, rzecznik rządu odpowiedział: "to jest prawda, został wykluczony z tego stowarzyszenia, w tym środowisku doszło do rozłamu, kłótni i nadal te kłótnie w środowisku sędziowskim widzimy".

Czytaj: Akcja hejtu dotyczyła także I prezes Sądu Najwyższego>>