Sprawa dyscyplinarna dotyczyła Jacka M. z Zielonej Góry. W styczniu 2014 r. został on zatrzymany przez policję pod miejscowością Biały Dwór, gdzie prowadził samochód będąc w stanie nietrzeźwości. W aucie znajdował się jego małoletni syn. Po zbadaniu okazało się, że miał 0,52 promila alkoholu we krwi.

Wina adwokata i kara najsurowsza

Stanął on przed sądem powszechnym i odpowiadał z art. 178a) kk. Sąd Karny odstąpił od wymierzenia kary z powodu niskiej społecznej szkodliwości czynu i warunkowo sprawę umorzył. Natomiast sąd dyscyplinarny po ponownym rozpatrzeniu sprawy, po wcześniejszym uchyleniu orzeczenia ukarał Jacka M. wydaleniem z zawodu. Wyższy Sąd Dyscyplinarny Adwokatury 8 września 2019 r. utrzymał orzeczenie sądu i instancji w mocy.

Czytaj: SN: Radca prawny nie może być sygnalistą>>

 

Od tego orzeczenia odwołał się jego obrońca adwokat Michał Sienkiewicz. W kasacji zarzucił wyrokowi WSD:

  1. naruszenie art. 95n) ustawy Prawo o Adwokaturze w związku z art. 53 kk, gdyż sąd II instancji nie wziął pod uwagę społecznej znikomej szkodliwości czynu, a także zachowania sprawcy
  2. nie odniósł się do wagi czynu
  3. zastosował kare niewspółmiernie wysoką za czyn o nieznacznej szkodliwości
  4. nie wzięcie pod uwagę, że sąd karny odstąpił od wymierzenia kary

Adwokat Sienkiewicz podkreślił na rozprawie, że doszło do przedawnienia i do zatarcia. A także, że sąd nie mógł powołać się w swoim orzeczeniu na zatarty czyn, bo go nie było.

 

W odpowiedzi zastępca rzecznika dyscyplinarnego Grzegorz Furtak stwierdził, że kara wykluczenia z zawodu jest słuszna. - Sąd dyscyplinarny jest władny dokonywać własnych ustaleń, nie musi kierować się orzeczeniem sądu powszechnego, dlatego, że do adwokata nie można stosować tych samych ocen co do przestępcy - powiedział rzecznik. - Sąd dyscyplinarny samorządu adwokackiego odnosi się do zasad etycznych i tu nie ma znaczenia, że czyn uległ zatarciu. Nie chcemy, aby taki człowiek był w naszym środowisku, bo nie powinien on być adwokatem - dodał.

Sprawdź w LEX: Wymogi RODO kierowane do radców prawnych i adwokatów - przegląd obowiązków i wyłączeń >

Adwokat Furtak wskazał, że korporacja nie chroni kolegów, którzy łamią zasady moralne i potrafi sie oczyścić z ludzi, którzy szkodzą jej wizerunkowi.

Czytaj: Roman Likus usunięty z adwokatury>>

 

Sąd oddala kasację obrońcy

Sąd Najwyższy pozostawił w mocy zaskarżone orzeczenie Wyższego Sądu Dyscyplinarnego NRA i kasację oddalił. - Ocena społecznej szkodliwości czynu to właściwość sądu pierwszej instancji, a nie sądu II instancji, więc zarzut nie odnosi się do tej przesłanki jest chybiony - powiedział sędzia Paweł Zubert i przyznał rację rzecznikowi dyscyplinarnemu, że sąd korporacyjny orzeka samodzielnie i nie jest związany orzeczeniem sądu karnego.

SN ponadto zauważył sprzeczność w tezach kasacji; trzeba brać znikomą społeczną szkodliwość czynu, którą zastosował sąd karny, a z drugiej strony - nie uznawać tego wyroku, bo uległ zatarciu. - W postępowaniu dyscyplinarnym występuje delikt, a w postępowaniu karnym - przestępstwo - stwierdził SN.

Sprawdź w LEX: Tajemnica obrończa i adwokacka oraz radcy prawnego >

Sędzia sprawozdawca zauważył, że historia życia Jacka M. to ciąg kolejnych skazań i postępowań. Był on kilka razy skazany jeszcze przed dokonaniem czynu, o który toczy się proces. A orzeczenia zapadły w tych sprawach w styczniu 2014 r.

Co do przedawnienia, to także nie był to według SN  zarzut trafny. Przedawnienie dla adwokatów następuje po 3 latach od chwili popełnienia czynu i 5 lat, gdy postępowanie jest wszczęte. I liczy się data prawomocnego orzeczenia, czyli początek 2018 r.

Kara nie była niewspółmierna do czynu: - Adwokat zapracował swoim postępowaniem na karę - podsumował sędzia sprawozdawca.

Sygnatura akt II DSI 20/19, orzeczenie z 6 czerwca 2019 r.