Wśród  kancelarii, adwokatów i radców prawnych wpisanych na oficjalną listę lobbystów prowadzoną przez MSWiA znalazły się tak znane firmy, jak Salans, Domański Zakrzewski Palinka, CMS Cameron McKenna, Baker & McKenzie, Drzewiecki, Tomaszek i Wspólnicy. Niektóre rejestrowały się niejako na wszelki wypadek, ale np.  z raportów sejmowych wynika, że kancelaria Domański Zakrzewski Palinka w 2009 r. interesowała się parlamentarnymi pracami nad projektami ustaw o funduszach emerytalnych, a jej prawnik reprezentował interesy PTE Aviva. Ta kancelaria w ubiegłym roku wystąpiła też do MSWiA z zastrzeżeniami wobec projektu ustawy o zgodzie na ratyfikację przez Polskę układu o stowarzyszeniu państw UE i Serbii. Jej prawnicy reprezentowali w sporze o siedzibę ambasady Serbii w Warszawie rodzinę byłych właścicieli budynku. Z kolei CMS Cameron McKenna w 2009 i 2010 r. działała w parlamencie na rzecz firm bukmacherskich w związku ze zmianami przepisów o hazardzie.
– Najczęściej kancelarie prawne w parlamencie reprezentują lobbystów niezawodowych, takich jak organizacje biznesowe czy stowarzyszenia branżowe, które mają swoje interesy, ale nie zawsze własnych wyspecjalizowanych prawników – tłumaczy Jerzy Baehr z kancelarii Wierciński Kwieciński Baehr.
Adwokat Andrzej Kurkiewicz, który właśnie otworzył kancelarię wyspecjalizowaną w doradztwie legislacyjnym, podkreśla, że nie uczestniczy w  tworzeniu  prawa jako lobbysta.– Jestem do dyspozycji jako prawnik. Klientom doradzam, jak mogą osiągnąć swoje cele przez odpowiednie ukształtowanie przepisów - mówi.

Źródło: Rzeczpospolita