Niemożliwość wysłania tradycyjnego telegramu adwokatów zrzeszonych w izbie, ilustruje jednak zjawisko poważniejsze. Świat się zmieniał, zmieniał, aż umarł telegram. A adwokatura nie zauważyła tej zmiany. Wszystko na zgromadzeniu odbywało się według takiego samego rytuału jak zawsze, tylko już zewnętrzna rzeczywistość przestała być skłonna realizować adwokackie wymagania. Więcej >>>>