Jak podkreśla kierownictwo adwokatury, prawo do obrony i profesjonalnej pomocy prawnej jest podstawowym prawem każdego obywatela i jednym z filarów demokratycznego państwa prawnego.
- Pragniemy wyraźnie podkreślić, że profesjonalny obrońca nie broni czynu lecz broni osobę, której ten czyn jest zarzucany. W tym kontekście niezrozumiałe są jakiekolwiek sugestie, że adwokat będący obrońcą podejrzanego czy oskarżonego, podważa materiał dowodowy. Obrońca jest bowiem jedynym wsparciem dla obywatela, stającego w takiej sytuacji samotnie wobec aparatu państwa - czytamy w uchwale.
- Apelujemy do polityków o umiar w wypowiedziach oceniających pracę obrońców - stwierdza Prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej.
Uchwała Prezydium NRA to rekacja na wypowiedź ministra spraw wewnętrznych i ademinitracji, który "Sygnałach dnia" w Radiowej Jedynce stwierdził: "Ja rozumiem, że pan Pociej włącza się w akcję dotyczącą tego, żeby podważyć pierwsze ustalenia świadczące o tym, kto spowodował ten wypadek. Bierze za to pieniądze, a więc ma tytuł do tego, żeby takie działania robić".
Adwokat Władysław Pociej, specjalizujący się w sprawach wypadków drogowych, rzeczywiście jest obrońcą Sebastiana K. Jednak jak poinformował, występuje w tej sprawie pro bono.