Sąd Najwyższy oddalił wczoraj kasację prokuratury, która chciała, by Sąd Apelacyjny w Białymstoku jeszcze raz rozważył, czy to nie za wysoka kwota. To kończy ostatecznie sprawę.  - Kwota jest wysoka, ale nie za wysoka. Nie można uciec od specyfiki tej sprawy. Odszkodowanie musi odnosić się do osoby. Ta sprawa dotknęła sędziego, który orzekał o pozbawieniu wolności i sam niesłusznie został wolności pozbawiony - mówił w środę w Sądzie Najwyższym sędzia Dariusz Świecki. Więcej: Gazeta Wyborcza>>>