Obecny współczynnik nasycenia bankomatami w Polsce należy do najniższych w Europie. Plasujemy się na trzecim miejscu od końca, wyprzedzając jedynie Szwecję i Czechy. Średnia europejska wynosi 850 urządzeń, w Polsce – połowę mniej, co przekłada się bezpośrednio na dostępność bankomatów dla społeczeństwa. Jest to tym ważniejsze, że - według badań przeprowadzonych w marcu 2010 r. przez TNS OBOP – po pierwsze: wśród możliwości dostępu do pieniędzy na koncie i dysponowania nimi, Polacy na pierwszym miejscu stawiają właśnie możliwość wypłaty gotówki z bankomatu, po drugie jednym z najbardziej istotnych czynników decydujących o wyborze konta jest, obok wysokości opłat i prowizji, liczba bankomatów i ich dogodna lokalizacja. Według 70 proc. respondentów powinno się zwiększać liczbę bankomatów w Polsce.


Do niedawna rynek ten rozwijał się dynamicznie. Sytuacja zmieniła się w 2010 r. po obniżce opłat ponoszonych przez banki, jakie za świadczenie usług wypłaty gotówki otrzymują operatorzy bankomatów (tzw. opłata interchange fee). Opłaty te są jedynym źródłem przychodu dla operatora i stanowią podstawę funkcjonowania i rozwoju sieci bankomatów w Polsce. Zdaniem operatorów bankomatów nowa stawka znajduje się poniżej progu rentowności. Spowoduje to zahamowanie rozwoju sieci bankomatowych, a w konsekwencji jej dalszy regres.


W opinii Pracodawców RP przy obecnie obowiązujących stawkach interchange fee oraz braku możliwości nakładania przez operatorów bankomatów bankowych i niezależnych opłat dodatkowych przy wypłacie gotówki z bankomatów, działalność na tym rynku stanie się niedochodowa. Rozbudowa sieci w takich warunkach zostanie zahamowana. Tymczasem dla polskich konsumentów i banków istotne jest, by liczba bankomatów z roku na rok była większa.