Przeciwko przełożeniu podwyżki podatku głosowała większość rządowa i wniosek upadł w głosowaniu. Przeciwko głosowało 282 członków Izby Gmin, za było 234.

Partia Pracy argumentowała, że podwyżka podatku od paliwa – i tak najwyższego w Unii Europejskiej, doprowadzi do zmniejszenia konsumpcji paliw przez indywidualnych kierowców. Na potwierdzenie tej tezy przywoływano wyniki badań przeprowadzonych przez organizację konsumencką Which?, które wykazały, że 39 proc. Brytyjczyków zamierza zmniejszyć wydatki na paliwo, a aż 85 proc. ma poważne obawy o konsekwencje wzrostu cen paliw dla swojego budżetu domowego.

„Rosnące koszty zakupu paliwa są obecnie największym przedmiotem obaw konsumentów i docierają do nas sygnały, że coraz większa liczba osób zmniejsza swoje wydatki na paliwo lub pokrywa je z oszczędności” – powiedział Richard Lloyd, dyrektor wykonawczy Which?. Zapewnił również, że organizacja nadal będzie apelować o wstrzymanie podwyżki podatku paliwowego.

Pierwotnie podwyżka podatku planowana była na sierpień tego roku. Ministerstwo finansów zdecydowało się jednak przesunąć ją o pięć miesięcy tłumacząc to, większymi niż oczekiwano efektami oszczędności budżetowych. Resort argumentuje również, że od czasu ostatnich wyborów rząd podejmuje działania w kierunku powstrzymania wzrostów cen paliw, które już przynoszą efekty.

Łączny udział podatków w cenie paliwa w Wielkiej Brytanii wynosi dziś ponad 80 pensów – najwięcej w historii. To około 60 proc. ceny paliwa, czyli poziom najwyższy w całej Europie. Dla porównania w Polsce udział podatków w cenie detalicznej paliwa wynosi niecałe 50 proc.

mas/ mki/