Zawieranie z fiskusem uprzednich porozumień cenowych zostało wprowadzone do polskich przepisów w 2006 r. Jest szczególnego rodzaju umowa między podatnikiem a organami podatkowymi, która potwierdza, że stosowane przez przedsiębiorców ceny są rynkowe. Zawarcie porozumienia jest płatne. W szczególnie skomplikowanych sprawach może kosztować nawet 200 tys. zł.

Prawdziwy wysyp wniosków o zawarcie porozumienia nastąpił w grudniu 2018 r. i styczniu 2019 r. Łącznie złożono ich wtedy 60. Ministerstwo Finansów szacuje, że do końca roku może być ich nawet kilkaset. Zdaniem ekspertów, przyczyn takiego zachowania można szukać w chęci wyłączenia transakcji spod limitu kosztów uzyskania przychodów, o którym mowa w art. 15e ustawy o CIT. Dodatkowo, od 2019 r. niedopełnienie obowiązku złożenia oświadczenia o rynkowości transakcji objętej dokumentacją objęte jest karą grzywny do 21,6 mln zł. Wprowadzono także nowe sankcje za stosowanie nierynkowych warunków transakcji kontrolowanych polegające na nałożeniu dodatkowego zobowiązania sięgającego nawet 30 proc. stwierdzonych nieprawidłowości.

 

Kontrole coraz bardziej celne

W ostatnich tygodniach skarbówka coraz bardziej interesuje się cenami transferowymi. W pierwszej kolejności organy podatkowe przeprowadzają czynności sprawdzające, które bardzo często są tylko punktem wyjścia do „tradycyjnego postępowania kontrolnego”. Nasilenie kontroli miało miejsce zwłaszcza w maju. Może mieć to związek z faktem, że organy podatkowe przeanalizowały już wszystkie dane, jakie podatnicy dostarczyli im w formularzach CIT-TP. Potwierdza to także raport pt. Procedura APA – narzędzie efektywnego zarządzania ryzykiem podatkowym w nowej rzeczywistości cen transferowych opracowany przez kancelarię Crido.

Wynika z niego, uszczelnianiu przepisów dotyczących podmiotów powiązanych towarzyszy wzmożona aktywność organów podatkowych. - I choć liczba kontroli w tym zakresie spadła z 341 w 2017 r. do 166 w 2018 r., to równocześnie wzrosła liczba kontroli zakończonych ustaleniami z 239 w 2017 r. do 267 w 2018 r. Świadczy to o „lepszym” typowaniu podmiotów do kontroli, co potwierdza również średnia wartość ustaleń/doszacowania. Wzrosła ona z 6 mln zł w 2017 r. do 7,5 mln zł w 2018 r – podkreślają autorzy raportu. Przewidują dodatkowo, że trend ten ma szansę jeszcze bardziej się pogłębić. Sprzyjają temu obowiązujące od stycznia br. przepisy wprowadzające raportowanie TP–R.

 

- Działania organów kontrolnych zdają się wręcz „wyprzedzać” zmiany legislacyjne, bowiem już od 2017 r. obserwujemy wzmożoną aktywność i skuteczność kwestionowania transakcji realizowanych przez podatników z podmiotami powiązanymi - komentuje Ewelina Stamblewska-Urbaniak, partner odpowiedzialny za zespół cen transferowych w Crido.

Zobacz również:
Będzie więcej kontroli cen transferowych >>

Skarbówka stosuje przepis, którego nie było >>
 

APA formą gwarancji dla podatnika

Z raportu Crido wynika, że wśród państw członkowskich Unii Europejskiej procedura APA jest najbardziej popularna w Belgii, Holandii i Włoszech, gdzie liczba złożonych wniosków w 2016 roku wynosiła kolejno: 682, 221 i 118. Zdaniem Eweliny Stamblewskiej-Urbaniak, sięganie po porozumienie APA nie cieszy się w Polsce taką popularnością jak w krajach bardziej rozwiniętych gospodarczo. Patrząc na rosnącą liczbę wniosków APA, aktywność organów kontrolnych w zakresie cen transferowych oraz nowe regulacje ustawy o CIT, instytucja uprzednich porozumień cenowych powinna cieszyć się wśród polskich podatników coraz większym zainteresowaniem. – Popularność APA może zostać dodatkowo spotęgowana przez planowane do wprowadzenia 1 lipca 2019 r. liczne korzystne dla potencjalnych wnioskodawców zmiany, w tym możliwości zawnioskowania o uprzednie porozumienie cenowe w uproszonym wariancie - dodaje.

 


Potwierdza to także Jarosław F. Mika, doradca podatkowy z Instytutu Cen Transferowych. Jego zdaniem, porozumienia są narzędziem eliminującym ryzyko podatkowe w zakresie ewentualnego doszacowania wartości transakcji. Zawarcie porozumienia z założenia i w praktyce chroni podatnika przed zmianą kwalifikacji dochodów, nie mniej jednak wymaga dużego zaangażowania w przygotowanie wniosku oraz korespondencję z Ministerstwem Finansów. Praktyka pokazuje, że o ostatecznym kształcie APA decyduje ministerstwo, oczywiście z uwzględnieniem stanowiska podatnika. Mika podkreśla, że zainteresowanie podatników APA w 2019 r. dotyczy przede wszystkim wniosków obejmujących klasyfikację wydatków z tytułu usług marketingowych i zarządczych w kontekście art.15e ustawy o CIT. Jego zdaniem, z uwagi na szczególnie wysokie ryzyko zakwestionowania przez organy podatkowe wydatków na usługi zarządcze, otrzymanie APA jest doskonałym narzędziem, które pozwoli zaliczyć poniesione kwoty do kosztów uzyskania przychodów.