Zmiany w prowadzeniu własnej działalności

Projekt zmian w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych dotyczący zmian w samozatrudnieniu został przygotowany przez klub PO. Przedstawiciel wnioskodawców Jakub Szulc (PO) uzasadniał, że proponowane rozwiązania powinny przyczynić się do rozwoju małych przedsiębiorstw, a także być istotne dla utrzymania szybkiego wzrostu gospodarczego. Szulc przypomniał, że 1 stycznia 2007 roku weszła w życie nowelizacja ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, która zawierała m.in. przepisy uszczegóławiające definicję działalności gospodarczej i pozarolniczej działalności gospodarczej. Zmiany te miały lepiej chronić pracowników i zapobiegać nieprawidłowościom, które polegały na zastępowaniu stosunku pracy tzw. samozatrudnieniem, czyli jednoosobową działalnością gospodarczą. Miało to wyeliminować sytuację, w której pracodawca zachęca pracownika, by wykonywał dla niego te same prace, które mógł wykonywać pracując „na etacie”, ale w ramach działalności gospodarczej.
Przygotowany przez PO projekt nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych zakłada zmianę w definicji działalności gospodarczej, co ma uelastycznić jej prowadzenie. Platforma chce m.in., by była to działalność „prowadzona we własnym imieniu i na własny lub cudzy rachunek, w sposób zorganizowany i ciągły”.
Wiceminister finansów Elżbieta Chojna-Duch powiedziała w Sejmie, że ministerstwo ma wątpliwości co do tego zapisu. Jako „problematyczne” określiła sformułowanie, że samozatrudnieniem może być też działalność prowadzona na cudzy rachunek.
Chojna-Duch podkreśliła jednak, że będzie to „bardzo istotna ustawa, którą należy zmodyfikować w trakcie prac w komisji”.
Projekt przewiduje, że ustawa wejdzie w życie 14 dni od ogłoszenia. Projekt trafił teraz do sejmowej Komisji Finansów Publicznych.

PO za zwolnieniem z CIT dla izb gospodarczych

W Sejmie odbyło się również pierwsze czytanie projektu zmian w ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych, który przewiduje zwolnienie od podatku dochodowego izb gospodarczych zrzeszających pracodawców. Projekt zmian został przygotowany przez PO.
Obecnie w ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych wymienione są organizacje, których dochody (w części przeznaczonej na cele statutowe, z wyłączeniem działalności gospodarczej) są zwolnione od podatku dochodowego. Są to: związki zawodowe, organizacje pracodawców, partie polityczne, społeczno-zawodowe organizacje rolników oraz izby rolnicze – działające na podstawie odrębnych ustaw.
Autorzy projektu chcą zwolnić z podatku dochodowego od osób prawnych również izby gospodarcze, które działają na podstawie ustawy o izbach gospodarczych. Według wyliczeń Krajowej Izby Gospodarczej, na wejściu w życie projektowanej ustawy skorzystałyby 133 podmioty.
Wiceminister finansów Elżbieta Chojna-Duch poinformowała, że w wyniku przyjęcia tych zmian dochody budżetowe w 2009 roku byłyby niższe o 580 tys. zł.. Projekt przewiduje, że ustawa wejdzie w życie 14 dni od ogłoszenia. Teraz projektem zajmie się sejmowa Komisja Finansów Publicznych.

Projekt wprowadzenia podatku liniowego rząd przedstawi latem

Tymczasem pojawiają się nowe informacje na temat prac rządu nad wprowadzeniem podatku liniowego. Ostateczne decyzje dotyczące podatku liniowego zapadną na przełomie lipca i sierpnia 2008 roku – zapowiedział szef klubu PO Zbigniew Chlebowski. „W rządzie, w klubie parlamentarnym trwają intensywne prace nad rozwiązaniami związanymi z podatkiem liniowym. Jesteśmy w bezpośrednim kontakcie z ministrem finansów Jackiem Rostowskim” – powiedział Chlebowski. Jak dodał, PO szuka rozwiązań, które mają na celu naprawę finansów publicznych oraz przeprowadzenie reformy podatkowej. Chlebowski powiedział, że jego zdaniem stawka podatku liniowego powinna być „niższa od 18 proc.”.
W marcu premier Donald Tusk powiedział, że podatek liniowy mógłby zostać wprowadzony do 2011 r. Jak dodał, rząd chce wprowadzić „prorodzinny podatek liniowy z kwotą wolną od podatku i ulgą na dzieci”. Wcześniej – od 2009 roku – wprowadzone zostaną dwie stawki podatku PIT – 18 i 32 proc, co wynika z nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych z listopada 2006 r.
Jednak wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak jako „mało realne” ocenił sygnały ze strony PO o możliwości wprowadzenia od 2009 roku jednolitej stawki podatku PIT dla wszystkich Polaków, czyli podatku liniowego.
”Z tego co pamiętam wypowiedzi ministra Jacka Rostowskiego w obliczu wprowadzenia w przyszłym roku dwóch stawek podatkowych 18 i 32 proc., to wydaje mi się mało realne realizowanie takich ambitnych planów, o których mówią niektórzy politycy PO” – powiedział wicepremier Pawlak.
Jak zastrzegł Pawlak, jego ugrupowanie może dyskutować o podatku liniowym, pod warunkiem uwzględnienia takich postulatów, jak wprowadzenie wysokiej kwoty wolnej czy wsparcia rodzin, które nie płacą podatku dochodowego, w związku z czym nie mogą korzystać z ulg rodzinnych.
”Jeśli mówi się o kwocie wolnej, uldze rodzinnej, to ten podatek, czy go będziemy nazywać liniowym, pierwiastkowym czy inaczej, ma charakter podatku społecznego i nie jest to już takie doktrynalne podejście, więc można na ten temat dyskutować” – ocenił wicepremier. „Jeżeli stać budżet na takie eksperymenty jak podatek liniowy, to powinno nas być stać na bardziej prospołeczne nastawienie do realiów naszej gospodarki” – dodał Pawlak.
Jeśli chodzi o wprowadzenie podatku liniowego, PO może napotkać Trzy poważne przeszkody. Po pierwsze, do podatku liniowego nie jest przekonany koalicjant, tzn. PSL. Drugą przeszkodą jest ewentualne weto prezydenta w tej sprawie. W lutym minister z Kancelarii Prezydenta Michał Kamiński powiedział, że prezydent Lech Kaczyński zapowiadał jeszcze w kampanii wyborczej, że zawetuje ustawę wprowadzającą podatek liniowy. Dodał, że nikt nie powinien być zaskoczony, jeśli teraz spełni swe obietnice.
Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski powiedział, że „premier jest zwolennikiem wprowadzenia podatku liniowego w 2009 roku i jest gotowy na stoczenie batalii z prezydentem w przypadku ewentualnego weta”.
W 460-osobowym Sejmie PO ma 209 posłów, a Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL) – 31, co oznacza, że nawet przy poparciu posła Mniejszości Niemieckiej koalicja rządowa nie zgromadzi większości 3/5 (276 głosów) pozwalających na przełamanie weta prezydenta. Trzecią przeszkodą we wprowadzeniu podatku liniowego jest sprzeciw klubów opozycyjnych. Koalicja nie może w tej sprawie liczyć na głosy opozycyjnych klubów Prawa i Sprawiedliwości (159 posłów) i Lewicy i Demokratów (53 posłów).

Lewica przeciwna podatkowi liniowemu

Klub LiD już teraz zapowiedział, że jest przeciwne podatkowi liniowemu.
Nie będzie zgody klubu Lewicy i Demokratów na wprowadzenie w życie podatku liniowego – zapowiedziała posłanka Anita Błochowiak (LiD).
Odnosząc się do propozycji PO w sprawie wprowadzenia podatku liniowego posłanka LiD podkreśliła, że lewica nigdy nie zgodzi się w obecnej sytuacji, przy tak wielu potrzebach społecznych na wprowadzenie tego podatku w życie.
”Nie możemy dopuścić do tego, aby wprowadzić podatek liniowy, aby wprowadzać ulgi dla najbogatszych, a zapominać o tych którzy dzisiaj potrzebują pomocy” – podkreśliła Błochowiak. Zdaniem posłanki, uchwalony podatek 18 proc. i 32 proc. z ulgą rodzinną i z kwotą wolną od podatku rozwiązuje na dzień dzisiejszy problem podatków w Polsce, gdyż grono osób korzystających z obecnych ulg nie będzie płacić podatków w ogóle.
”Nie możemy zgodzić się na to, aby dla wąskiej grupy osób, bo zaledwie dla 2 proc. Polaków, obniżać znacząco podatki” – dodała Błochowiak.
Jak podkreśliła, lewica jest gotowa rozmawiać o tym, jak pomoc przedsiębiorcom jeśli chodzi o prowadzenie działalności gospodarczej.
”Mamy w tej kwestii także swoje propozycje: szybka amortyzacja, ulga na inwestycje, prostsze podatki, łatwiejsza Ordynacja podatkowa, aby ułatwić rozliczanie się z podatku, ale nie obniżenie podatku od dochodów osobistych – na to naszej zgody nie będzie” – dodała Błochowiak.