Obowiązek zapłacenia podatku od spadków i darowizn zależy od dwóch podstawowych kwestii. Ważne jest po pierwsze – kto komu darowiznę lub spadek przekazuje, po drugie – jaka jest wartość prezentu czy spadku. Przepisy ustawy o podatku od spadków i darowizn dzielą bowiem podatników na kilka grup.

Do pierwszej zalicza się: małżonka, zstępnych (dzieci, wnuków), wstępnych (dziadków, pradziadków), pasierba, zięcia, synową, rodzeństwo, ojczyma, macochę i teściów. Do drugiej grupy: zstępnych rodzeństwa, rodzeństwo rodziców, zstępnych i małżonków pasierbów, małżonków rodzeństwa i rodzeństwo małżonków, małżonków rodzeństwa małżonków, małżonków innych zstępnych. Trzecią grupę podatników stanowią tzw. inni nabywcy.

Dla każdej z tych grup przewidziane są pięcioletnie limity kwotowe. Wynoszą one:

  • 9637 zł, jeśli nabywcą jest osoba zaliczona do I grupy podatkowej,
  • 7276 zł, jeśli nabywcą jest osoba zaliczona do II grupy podatkowej,
  • 4902 zł, jeśli nabywcą jest osoba zaliczona do III grupy podatkowej.

Darowizny czy spadki niższe od wskazanych wartości są zwolnione z podatku. Jeśli są wyższe, podatek trzeba już zapłacić. Płaci się go od nadwyżki.

 

Darowizny w najbliższej rodzinie bez podatku

Darowizna przekazywana w najbliższej rodzinie (tzw. grupie zerowej) może być zwolniona z konieczności zapłacenia podatku od spadków i darowizn - bez względu na jej wartość - po spełnieniu dwóch warunków. Pierwszym jest zgłoszenie otrzymania darowizny do urzędu skarbowego w ciągu pół roku. Drugim jest udokumentowanie otrzymania pieniędzy przelewem lub przekazem. Przekazanie gotówki nie daje prawa do zwolnienia – co istotne, nawet jeśli otrzymane od rodziców pieniądze od razu wpłacimy na własne konto. Do najbliższej rodziny - zaliczamy małżonkę, małżonka, dzieci, wnuki, rodziców, dziadków, pasierba, pasierbicę, rodzeństwo, ojczyma i macochę. Synowa czy zięć, z punktu widzenia podatków, najbliższą rodziną nie są.

 

Zbiórki internetowe – a co z podatkiem od spadków i darowizn?

Biorąc pod uwagę powyższe zasady, środki otrzymywane za pośrednictwem zbiórek internetowych podlegają opodatkowaniu podatkiem od spadków i darowizn. Zgodnie z art. 9 ust. 1 pkt 3 ustawy o podatku od spadków i darowizn opodatkowaniu tym podatkiem podlega nabycie od osoby zaliczanej do tzw. III grupy podatkowej własności rzeczy i praw majątkowych o wartości przekraczającej 4902 zł. W przypadku wielokrotnych darowizn od tej samej osoby (podmiotu) sumuje się wartość wszystkich darowizn zrealizowanych w ciągu pięciu lat.

Zobacz również: Prywatny majątek ma zostać w rodzinie - darowizna korzystna podatkowo >>

 

Ważne określenie darczyńcy

- Aby odnieść powyższy przepis do zbiórek internetowych i ustalić, czy ich beneficjent będzie podlegał opodatkowaniu, należy w pierwszej kolejności określić, kto pełni w tym układzie funkcję darczyńcy – zauważa Piotr Prokocki, doradca podatkowy, radca prawny w Vistra Poland.

Regulaminy większości portali internetowych zawierają postanowienie, zgodnie z którym portal i podmiot administrujący portalem nie są stroną umowy darowizny. W konsekwencji, umowa darowizny zawierana jest bezpośrednio pomiędzy poszczególnymi wpłacającymi (darczyńcami) a beneficjentem zbiórki (obdarowanym).

Jak podkreśla Piotr Prokocki, taki stan rzeczy oznacza, że wypłacenie przez portal internetowy łącznej sumy zebranych środków, która przekracza limit 4902 zł, nie skutkuje „automatycznie” powstaniem – po stronie beneficjenta zbiórki – obowiązku podatkowego w zakresie podatku od spadków i darowizn. Wypłata realizowana przez portal internetowy na rzecz beneficjenta ma bowiem charakter czysto techniczny i nie stanowi odrębnej darowizny. Aby ustalić czy po stronie beneficjenta powstanie obowiązek podatkowy, konieczne jest zatem sprawdzenie, czy wpłaty dokonywane przez poszczególnych uczestników zbiórki (darczyńców) nie przekroczyły kwoty 4902 zł.

 

Stanisław Bogucki, Grzegorz Liszewski

Sprawdź  
POLECAMY

Konieczna analiza listy wpłacających  

Na tym etapie beneficjenci zbiórek napotykają na pewne trudności techniczne - portale internetowe udostępniają im jedynie listę dokonanych wpłat, wskazującą kwoty wpłacone w ramach poszczególnych przelewów. Nie ma natomiast możliwości pełnej identyfikacji poszczególnych wpłacających. W konsekwencji nie ma można zweryfikować, czy którykolwiek z wpłacających dokonał kilku wpłat i czy łącznie przekroczyły one kwotę 4902 zł.

Zdaniem Piotra Prokockiego, rozwiązaniem tego problemu mogłoby być ustawowe domniemanie, zgodnie z którym każda wpłata realizowana przy tego rodzaju zbiórkach powinna być uznawana za wpłatę dokonaną przez inny podmiot. Ustawa o podatku od spadków i darowizn niestety nie przewiduje takiej regulacji. Na szczęście z pomocą w rozwiązaniu tego dylematu przychodzi fiskus. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej wydał już szereg interpretacji indywidualnych, które potwierdzają, że w przypadku braku możliwości zidentyfikowania tożsamości uczestników zbiórek internetowych, każda wpłata powinna być traktowana jako wpłata od innej osoby. Takie stanowisko zostało zaprezentowane m.in. w interpretacjach nr 0111-KDIB2-3.4015.158.2020.1.JKA, nr 0111-KDIB2-2.4015.39.2020.1.MM i nr 0111-KDIB4.4015.94.2019.4.LB. Analogiczne stanowisko Dyrektor KIS zaprezentował również w niedawnej interpretacji z 25 czerwca 2021 r. (nr 0111-KDIB2-3.4015.74.2021.4.MD).

 

KIS: Wpłat nie trzeba sumować

Stanowisko prezentowane przez Dyrektora KIS jest bardzo korzystne dla beneficjentów zbiórek internetowych i – jak się wydaje - stanowi próbę znalezienia rozsądnego rozwiązania w sytuacji, w której przepisy ustawowe nie nadążają za zachodzącymi zmianami społecznymi. Zajęcie odmiennego stanowiska – tj. wykluczającego możliwość przyjęcia, że każda wpłata realizowana przez anonimowego darczyńcę powinna być traktowa jako wpłata od innej osoby – skutkowałoby zablokowaniem zbiórek internetowych. Z powodu niewystarczających informacji beneficjenci wszystkich zbiórek, w których udało się zebrać powyżej 4902 zł, nie mieliby możliwości wywiązania się z ciążących na nich obowiązków podatkowych. Jak jednak wskazuje nasz rozmówca, z uwagi na rosnącą popularność zbiórek internetowych o wiele lepszym rozwiązaniem od wydawania pozytywnych interpretacji byłoby wprowadzenie odpowiedniej regulacji do ustawy o podatku od spadków i darowizn. Taka zmiana nie tylko wyeliminowałaby konieczność „łatania” luki ustawowej interpretacjami, ale zagwarantowałaby również wyższy poziom ochrony praw podatników (beneficjentów zbiórek) niż interpretacje. Aktualnie obowiązujące przepisy nie dają bowiem pewności co do tego, czy stanowisko fiskusa w przyszłości nie ulegnie zmianie.