Ustawa zwana jest powszechnie podatkiem bankowym, jednak nowym prawem objęte są nie tylko banki, lecz także zakłady ubezpieczeń, SKOK-i oraz firmy pożyczkowe. Wszystkie te instytucje zobowiązane są do zapłaty stawki 0,44 proc. wartości swoich aktywów rocznie. W przypadku ubezpieczycieli opodatkowaniu podlegają aktywa powyżej 2 mld zł. Teoretycznie wprowadzenie ustawy nie powinno stanowić powodu do podniesienia cen. Jednak praktyka może być inna, bo dodatkowe obciążenie sektora finansowego, jak prognozują niektórzy branżowi eksperci, wyniesie nawet 500-600 mln zł i ubezpieczyciele mogą starać się rekompensować te wydatki wyższymi cenami. Co ciekawe, cykliczny barometr cen OC tworzony przez porównywarkę ubezpieczeń Superpolisa.pl pokazuje, że na początku lutego 2016 r. obowiązkowe polisy dla przykładowych kierowców są droższe niż w minionym roku. Dlaczego?
- Obecnego wzrostu cen OC nie należy wiązać wyłącznie z wprowadzeniem nowego podatku, bo trzeba pamiętać, że podwyżki obserwowaliśmy przez cały 2015 r. One były i wciąż są skutkiem niekorzystnych wyników finansowych branży w ubezpieczeniach komunikacyjnych, wyższego poziomu wypłacanych świadczeń i odszkodowań, a także kolejnych publikowanych przez KNF wytycznych odnośnie likwidacji szkód i sposobu kalkulacji składek. Podatek bankowy „dokłada” tu trochę od siebie, ale przede wszystkim mamy po prostu do czynienia z konsekwentnie wprowadzanymi wyższymi cenami za OC dla kierowców – wyjaśnia Bartłomiej Behnke z porównywarki ubezpieczeń Superpolisa.pl.








