Wicepremier Pawlak przypomniał, że dzięki SSE powstało do tej pory blisko 250 tys. nowych miejsc prac przy inwestycjach o wartości 75 mld zł. - Od 15 lat specjalne strefy ekonomiczne stymulują rozwój przemysłu i usług w wielu sektorach naszej gospodarki – podkreślił wicepremier.

Dodał, że firmy, które decydują się lokować na obszarze SSE swoje projekty transferują do Polski nowe technologie produkcji i innowacyjne systemy metod zarządzania. - Wpływa to nie tylko na wzrost konkurencyjności przedsiębiorstw ale również na wysoki poziom kwalifikacji zatrudnianych pracowników – powiedział wicepremier Pawlak.

Popularność SSE zyskały głownie dzięki ulgom podatkowym, z jakich mogą korzystać przedsiębiorcy rozpoczynający działalność gospodarczą na ich terenie. Jest ona udzielana w formie zwolnienia dochodu od podatku dochodowego. Do końca 2010 r. wielkość zwolnienia w strefach wyniosła 8,2 mld zł, co stanowi ok. 11,2 proc. wartości poniesionych inwestycji. Pomoc strefowa w praktyce udzielana jest firmom dobrze zarządzanym, tworzącym nowe miejsca pracy oraz wprowadzającym innowacyjne technologie. Na wniosek Ministra Gospodarki w grudniu 2008 r. Rada Ministrów wydłużyła okres funkcjonowania stref do końca 2020 r.

Z kolei w styczniu 2009 r. rząd przyjął Koncepcję rozwoju specjalnych stref ekonomicznych, w której określono kryteria włączania do stref gruntów publicznych oraz oceny lokowanych na nich projektów inwestycyjnych. Jednym ze wspomnianych kryteriów jest wspieranie rozwoju klastrów, parków przemysłowych i technologicznych.

Głównymi inwestorami zagranicznymi lokującymi swoje projekty na obszarze SSE w minionych 4 latach byli Cadbury, Lafarge, Green Source, Pilkington, Pittsburg Glass Works, Euroglass, Husqvarna, MTU, IBM w sektorze BPO. Polski biznes reprezentują natomiast Toruńskie Zakłady Opatrunkowe, Zakłady Azotowe Puławy i Polimex Mostostal.