Jak pisze Dziennik Gazeta Prawna, jeszcze pod koniec zeszłego roku w Urzędzie Regulacji Energetyki zarejestrowanych było 7847 koncesji na obrót paliwami ciekłymi. Według wczorajszych danych liczba ta spadła do 6585. To efekt działania pakietów paliwowego, energetycznego i transportowego. Pod tymi terminami kryją się zmiany w prawie, które ograniczyły nielegalny obrót, przede wszystkim paliwami. Tu każdego roku budżet państwa tracił miliardy złotych.

Jednak w efekcie wejścia w życie nowych przepisów problemy z utrzymaniem się na rynku mają także uczciwie działający przedsiębiorcy, którzy prowadzą biznes na niewielką skalę i nie są częścią największych sieci sprzedaży paliw.

Skarżą się przede wszystkim na wzrost kosztów działania. – W istotnym stopniu wpłynęły na to działania uszczelniające wdrożone przez Ministerstwo Finansów, przede wszystkim pakiet transportowy. Zatrudnienie dodatkowego pracownika tylko do obsługi rejestru SENT, do którego wprowadzane są dane dotyczące przewożonego paliwa, czy też zwiększenie innych obowiązków sprawozdawczych koncesjonariuszy to poważne obciążenie dla przedsiębiorców, którzy prowadzą na przykład jedną stację paliw – mówi adwokat Norbert Lenkiewicz współpracujący z Polską Izbą Paliw Płynnych.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna / Autor: Tomasz Jóźwik