- Bez względu na to, czy garaż został usytuowany w budynku mieszkalnym czy też poza tym budynkiem, pełni on tę samą funkcję. Sposób korzystania z garażu nie jest przecież zależny od jego prawno-rzeczowej natury - czytamy we wniosku prezes Manowskiej dostępnym na stronie TK. Tymczasem - jak wskazała I prezes SN – różnica stawek podatku od nieruchomości w obydwu analizowanych przypadkach jest ponad dziesięciokrotna.

We wniosku, który latem tego roku trafił do TK, chodzi o przepisy ustawy o podatkach i opłatach lokalnych w zakresie, w jakim mówią o pomieszczaniach przeznaczonych do przechowywania pojazdów. Zgodnie z tymi regulacjami za część mieszkalną budynku mieszkalnego uznaje się także pomieszczenie przeznaczone do przechowywania pojazdów w tym budynku. To istotne, gdyż maksymalne stawki podatku od nieruchomości ustalane przez radę gminy na ten rok w przypadku budynków mieszkalnych nie mogą przekroczyć rocznie 1,19 zł od 1 m kw. powierzchni użytkowej. Z kolei w przypadku pozostałych budynków maksymalna stawka wynosi 11,48 zł. Przepisy w takiej formie zaczęły obowiązywać od początku tego roku, a ich zmiana nastąpiła już po pierwszym wyroku TK w sprawie opodatkowania garaży.

Wyrok nie rozwiązał problemu 

W październiku 2023 r. TK badał te kwestie w odniesieniu do garaży znajdujących się w budynkach mieszkalnych. Trybunał orzekł wówczas, że niezgodne z Konstytucją jest opodatkowanie wyższą stawką miejsca garażowego w budynku wielorodzinnym i posiadającego księgę wieczystą niż takiego miejsca bądź garażu w budynku mieszkalnym, ale bez odrębnej własności. Trybunał wskazał wtedy, że niższą stawką podatku objęto majątek przeznaczony do celów mieszkalnych, w tym miejsca garażowe, jeżeli stanowią one przynależność do lokalu mieszkalnego. Inaczej potraktowano miejsca garażowe, które nie stanowią przynależności do lokalu.

Tymczasem z punktu widzenia przepisów prawa podatkowego nie istnieją podstawy prawne, aby garaże w budynkach wielomieszkaniowych były traktowane jako kategoria niejednolita – zaznaczał wtedy TK.

Jesienią 2024 r. uchwalono nowelizację przepisów, w której pojawiło się zdanie mówiące o tym, że pomieszczenia do przechowywania pojazdów w budynku mieszkalnym uznaje się także za część mieszkalną tego budynku. - W efekcie tej zmiany wszystkie pomieszczenia przeznaczone do przechowywania pojazdów w budynkach mieszkalnych i niezajęte na działalność gospodarczą będą opodatkowane jednakową stawką. W ten sposób zostanie wyeliminowane zróżnicowanie w zależności od tego, czy podatnik posiada miejsce postojowe w garażu stanowiącym odrębną nieruchomość w budynku mieszkalnym czy miejsce postojowe przynależne do lokalu mieszkalnego - uzasadniono wówczas nowelizację.

Jak jednak w aktualnym wniosku do TK zaznaczyła prezes Manowska, ta zmiana przepisów jednocześnie doprowadziła do powstania sytuacji, w której pomieszczenia przeznaczone do przechowywania pojazdów” mogą znajdować się zarówno w budynkach mieszkalnych, ale także w pozostałych budynkach lub ich częściach. Skutkiem ustawy zmieniającej jest więc prawne wyodrębnienie dwóch kategorii »pomieszczeń przeznaczonych do przechowywania pojazdów, których dotyczą różne stawki opodatkowania podatkiem od nieruchomości - wskazała.

I prezes SN zwróciła jednak uwagę, że w każdym przypadku przedmiotem opodatkowania jest garaż, który zaspokaja takie same potrzeby właściciela czy posiadacza samoistnego. - Korzystanie z garażu (...) będzie wiązało się z zaspokajaniem potrzeb jego użytkownika w zakresie przechowywania pojazdu, bez względu na to, czy garaż ten znajduje się w budynku mieszkalnym czy w pozostałym budynku lub jego części - zaznaczyła. W tym drugim przypadku - jak wskazała - może chodzić zarówno o sytuację garażu wolnostojącego, jak i o pomieszczenie garażowe w budynku gospodarczym.

Dlatego, według prezes Manowskiej, zaskarżone przepisy są sprzeczne z konstytucyjnymi zasadami równości wobec prawa, równej dla wszystkich ochrony własności oraz równości podatkowej.

Sprawa została już zarejestrowana w TK, na razie nie ma terminu jej rozpatrzenia.