Powoływanie się na zaniedbania pracowników, nawet jeśli wynikają z ich niepełnosprawności, nie daje podstaw do uznania, że zachodzi brak winy w uchybieniu terminu. Spółka ponosi odpowiedzialność za dobór osób, którymi posługuje się przy prowadzeniu swoich spraw.
Takie stanowisko wynika z wyroku WSA w Warszawie z dnia 5 sierpnia 2011 r., III SA/Wa 513/11.Istotą sporu jest ocena, czy niewłaściwe zarejestrowanie przez pracownika spółki korespondencji, jaka wpłynęła do niej, może być uznane za niezawinioną przyczynę uchybienia terminu we wniesieniu odwołania od decyzji, w sytuacji, kiedy pracownik ten był niepełnosprawny intelektualnie.
Sąd przyjął, że o ile pracownik sam nie ponosi winy z powodu niezdolności rozpoznania znaczenia swojego zaniechania albo działania, wywołanej np. chorobą, to jako zawinione uznać należy powierzenie takiemu pracownikowi tej ważnej procesowo, choć technicznie prostej czynności odnotowania właściwej daty odbioru przesyłki. Warunkiem uznania wyboru takiego pracownika za zawinioną przyczynę uchybienia terminu jest świadomość pracodawcy, że pracownik jest intelektualnie niesprawny. W takim przypadku nie można bowiem polegać na jego działaniu i powierzać mu jakąkolwiek czynność, od której zależy terminowe wniesienie odwołania.
Dlatego też powierzając to zadanie osobie, na której nie można było polegać, Spółka dopuściła się co najmniej niedbalstwa w wyborze, co automatycznie wyklucza przywrócenie terminu w oparciu o art. 162 § 1 Ordynacji podatkowej.
Michał Malinowski
źródło: www.nsa.gov.pl