Piątkowy wyrok jest kolejnym, potwierdzającym istniejącą linię orzeczniczą. Podobne sprawy trafiają na wokandę sądową, bo organy podatkowe nieustająco toczą w tym zakresie spór z podatnikami.

Tym razem sprawa dotyczyła mężczyzny, który w sierpniu 2010 r. chciał wziąć w leasing samochód osobowy. Z umowy z firmą leasingową wynikało, że oprócz rat leasingowych będzie musiał zapłacić też tzw. czynsz inicjalny, bez którego nie dostałby auta. W związku z tym spytał izbę skarbową, czy może zaliczyć ten czynsz od razu do kosztów uzyskania przychodu. To pozwoliłoby mu znacząco obniżyć podatek za pierwszy miesiąc po zawarciu umowy.

Mężczyzna twierdził, że czynsz inicjalny jest niezależny od rat leasingowych i bez niego nie doszłoby do zawarcia umowy. Dlatego powinien być uznany za koszt jednorazowy.

Izba skarbowa w Poznaniu stwierdziła co innego - uznała, że przedsiębiorca ma rozliczać czynsz inicjalny proporcjonalnie do spłacanych rat leasingowych. Argumentowała, że jednorazowe opłaty wstępne dotyczą całego okresu, na jaki zawarto umowę leasingu i dlatego należy je rozliczać stopniowo.

Mężczyzna złożył skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gorzowie Wielkopolskim, a sąd przyznał mu rację. Zdaniem sądu opłata wstępna odnosi się do całej działalności gospodarczej przedsiębiorcy, a nie do konkretnego przychodu, dlatego powinna być jednorazowo zaliczona do kosztów podatkowych. Czynsz inicjalny jest niezależny od rat leasingowych, jest konieczny dla zawarcia umowy leasingu i jest zapłacony jeszcze przed wydaniem przedmiotu leasingu - zauważył WSA.

Izba skarbowa zaskarżyła ten wyrok do Naczelnego Sądu Administracyjnego, ale NSA oddalił w piątek jej skargę (sygn. II FSK 1764/11). Sąd orzekł, że czynsz inicjalny nie ma związku z ratami leasingu, dlatego też powinien zostać rozliczony jednorazowo jako koszt uzyskania przychodu.

ede/ kjed/ amac/ jbr/