W przedmiotowej sprawie wójt gminy określił właścicielowi samochodu ciężarowego wysokość podatku od środków transportowych. Właściciel podniósł jednak, że samochód jest przystosowany do nauki jazdy, jako pojazd specjalny zwolniony jest od podatku od środków transportowych. Według właściciela dla objęcia posiadanego przez niego pojazdu ulgą podatkową wystarczająca jest adnotacja "L" zamieszczona w dowodzie rejestracyjnym oraz okoliczność, że musiał on zostać konstrukcyjnie dostosowany do funkcji nauki jazdy i dodatkowo wyposażony oraz przejść badania techniczne, do czego obligują przepisy prawa o ruchu drogowym.

NSA, który ostatecznie rozpatrzył sprawę wskazał, że o tym czy pojazd korzysta ze zwolnienia od podatku od środków transportowych, jako pojazd specjalny decyduje, to czy mieści się on w definicji uregulowanej w ustawie Prawo o ruchu drogowym (art. 2 pkt 36 u.p.r.d.) Z definicji wynika, że istotną cechą tego pojazdu jest jego przeznaczenie. Pojazdy specjalne to takie pojazdy, w których ze względu na ich przeznaczenie do wykonywania specjalnych funkcji, konieczne jest dostosowanie nadwozia lub posiadanie specjalnego wyposażenia.

Klasyfikacja przeznaczenia pojazdów specjalnych określona została z kolei w załączniku nr 4 (tabela nr 3) do rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 27 września 2003 r. w sprawie szczegółowych czynności organów związanych z dopuszczeniem pojazdu do ruchu oraz wzoru dokumentów w tych sprawach (Dz. U. z 2007 r. Nr 137, poz. 968). Klasyfikacja ta nie zawiera zamkniętego katalogu przeznaczenia pojazdów specjalnych przewidując możliwość określenie innego jeszcze przeznaczenia na podstawie wyciągu ze świadectwa homologacji. Zdaniem sądu skoro w tej klasyfikacji nie wymieniono pojazdów przeznaczonych do nauki jazdy, to uznanie takiego pojazdu za pojazd specjalny mogłoby nastąpić w oparciu o zaświadczenie o badaniu technicznym czy świadectwo homologacji. Natomiast brak jest przepisów pozwalających na uznanie, że adnotacja "L" w dowodzie rejestracyjnym pojazdu jest równoznaczna z uznaniem go za pojazd specjalny.

Dlatego też zdaniem sądu słusznie wójt wskazał, że sporny pojazd nie jest pojazdem specjalnym w rozumieniu art. 2 pkt. 36 u.p.o.l.

Wyrok NSA z 18 lutego 2014 r., II FSK 448/12

Omówienie pochodzi z programu Vademecum Głównego Księgowego