Kilka dni temu Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach skierował do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej tzw. pytanie prejudycjalne w tej sprawie.
Sąd chce wiedzieć, czy Polska nie naruszyła prawa wspólnotowego, najpierw zwalniając spółki z obowiązku opodatkowania pożyczek od udziałowców podatkiem od czynności cywilnoprawnych w dniu przystąpienia do Unii Europejskiej, a następnie przywracając ten podatek od 1 stycznia 2007.
„Postanowienie WSA ma kolosalne znaczenie dla polskich przedsiębiorców. Ci, którzy zapłacili w latach 2007-2008 podatek od czynności cywilnoprawnych z tytułu uzyskanych pożyczek od udziałowców zyskali niezwykle istotne argumenty, aby występować z wnioskami o stwierdzenie nadpłaty w tym podatku" - uważa doradca podatkowy z Deloitte Tomasz Konik.
Eksperci Deloitte podkreślają, że już 11 września 2009 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wprost stwierdził, że skoro Polska, z dniem przystąpienia do Unii Europejskiej zwolniła z podatku pożyczkę udzieloną spółce przez wspólnika, to podjęła w tej sprawie nieodwracalną decyzję. Jej nieodwracalność wynika z zasady tzw. standstill, czyli klauzuli stałości, która wynika z unijnej Dyrektywy kapitałowej.
Reguluje ona w UE kwestie opodatkowania podatkami pośrednimi od gromadzenia kapitału, w tym podatek od czynności cywilnoprawnych. Jej celem jest zniesienie obciążeń kapitałowych ograniczających swobodny przepływ kapitału pomiędzy państwami członkowskimi.
Eksperci z Deloitte podkreślają, że Polska z chwilą przystąpienia do UE zniosła podatek kapitałowy od pożyczek udzielanych spółkom przez ich udziałowców, ale wprowadził go jednak ponownie 1 stycznia 2007 r. Dyrektywa kapitałowa pozwala pobierać państwom członkowskim UE podatek kapitałowy, ale jedynie wg tzw. „zasady kontynuacji", czyli tylko tym państwom, które pobierały go z dniem 1 lipca 1984 r. „Polska raz rezygnując z poboru podatku i wprowadzając go ponownie, nie postępowała już zgodnie z tą zasadą" – uważają eksperci z firmy Deloitte.