Głównym zamartwieniem szefów resortów finansów będzie zapewne przyjęty przez rząd Grecji plan budżetu na przyszły rok. Zakład on ograniczenie deficytu budżetowego z 8,5% do 6,8%. To znacznie powyżej wymogów jakie postawiła Unia Europejski i MFW.

Oczekiwano bowiem, że tegoroczny deficyt wyniesie 7,5%, zaś przyszłoroczny 6,5%. Powodem niezrealizowania składanych wcześniej obietnic jest wolniejsze niż zakładano tempo wychodzenia z recesji. To niezbyt dobry sygnał dla kontrolerów z trójki, którzy weryfikują obecnie stan reform wprowadzanych przez rząd premiera Papandreu. Poza tym zmartwieniem uczestników dzisiejszego spotkania będą także odbywające się w weekend protesty w Portugalii przeciwko oszczędnościom oraz doniesienia mediów na temat redukcji greckiego zadłużenia.

Jeszcze w piątek wieczorem spekulowano bowiem, że przedstawiciele MFW, KE i EBC będą się domagać od prywatnych wierzycieli zgodny na większą redukcją długu Grecji nawet do 75%. To wszystko bardzo negatywnie odbija się na wartości wspólnej walut. Już w piątek była ona mocno przeceniana i na początku nowego tygodnia ten trend jest kontynuowany. O poranku kurs głównej pary kształtuje się na poziomie 1,3335.

Złoty znów słaby

Spadające notowania głównej pary walutowej jeszcze w piątek sprawiły, że rodzima waluta silnie traciła na wartości. Niewielki wpływ na zahamowanie wzrostów miała interwencja Narodowego Banku Polskiego. Na początku nowego tygodnia rodzima waluta jest jeszcze słabsza. O poranku kurs pary USD/PLN kształtuje się na poziomie 3,3180, zaś pary EUR/PLN wokół wartości 4,4250. Złoty traci przede wszystkim na cięgle niepewnej sytuacji w Strefie Euro. Duża liczba spekulacji nie pozwala rynkom na ustabilizowanie się. Dodatkowo ciągłe spory europejskich oficjeli m.in. o lewarowanie EFSF, na które nie godzą się Niemcy nie pomagają w szybkim wyprostowaniu całej sytuacji.

Dziś dane na temat przemysłu

Dzisiejszy dzień przyniesie nam tylko trzy istotne publikacje makroekonomiczne. O godzinie 09:00 poznamy odczyt indeksu PMI dla przemysłu w Polsce. Analitycy zakładają niewielki spadek tego wskaźnika z poziomu 51,8 pkt do 51,05 pkt. Następnie o godzinie 10:00 poznamy ostateczną wartość indeksu PMI dla sektora przemysłowego w Strefie Euro. Konsensus rynkowy zakłada odczyt na poziomie 48,4 pkt, czyli o 0,6 pkt niżej niż w poprzednim okresie. Ostatnią publikację poznamy o godzinie 16:00. Będzie to indeks ISM dla przemysłu w USA. Oczekuje się, że wartości tego wskaźnika zmaleje z poziomu 50,6 pkt do wartości 50,3 pkt. 


Michał Mąkosa

FMC Management