Chodzi o przygotowany przez posłów Lewicy projekt nowelizacji ustawy o  Państwowej Inspekcji Pracy oraz niektórych innych ustaw, który niedawno został wniesiony do Sejmu i czeka na nadanie numeru druku.

Przewiduje on zobowiązanie pracodawcy do przekazywania właściwemu okręgowemu inspektorowi pracy, na jego żądanie, danych dotyczących przestrzegania zasady równego traktowania w zatrudnieniu w zakresie zróżnicowania wynagrodzeń za pracę ze względu na płeć. Jednak zdaniem Business Centre Club, projekt został przygotowany bez dogłębnej analizy, a w niektórych przypadkach bez znajomości, obecnie dostępnych narzędzi służących zwalczaniu dyskryminacji płacowej. Tym samym, jak twierdzi BCC, jego dalsze procedowanie, bez wprowadzenia do niego zasadniczych (fundamentalnych) zmian nie powinno mieć miejsca.

Czytaj również: KE będzie walczyć o równe płace kobiet i mężczyzn - a co z polską ustawą?>>

Jakie wady ma projekt?

Zdaniem dr Agaty Miętek, eksperta BCC ds. prawa pracy, w kontekście deklarowanego celu projektu nie jest jasne wybiórcze potraktowanie problemu i objęcie nowymi przepisami wyłącznie pracowników – osób zatrudnionych na podstawie umowy o pracę. - Zgodnie z przepisami ustawy z 3 grudnia 2010 r. o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania, zakaz dyskryminacji obowiązuje także w odniesieniu do osób wykonujących pracę na podstawie umów cywilnoprawnych. W tej grupie także obserwuje się rozbieżności pomiędzy wynagrodzeniem kobiet a mężczyzn – podkreśla dr Miętek. Jak twierdzi, pożądane byłoby zatem zaproponowanie rozwiązań, które zwiększą efektywność zwalczania dyskryminacji płacowej nie tylko wśród pracowników, ale wśród wszystkich osób wykonujących pracę, które są objęte ustawową ochroną w tym zakresie.

Czytaj w LEX: Zakaz dyskryminacji w stosunkach pracy >

W ocenie BCC, zasadniczy cel projektu, jakim jest zwiększenie efektywności unormowań zwalczających dyskryminację płacową, zwłaszcza ze względu na płeć należy ocenić pozytywnie. U wielu pracodawców wciąż istnieją rozbieżności pomiędzy wynagrodzeniem mężczyzn a kobiet (na niekorzyść kobiet) znajdujących się w porównywalnej sytuacji, co oznacza, że obecnie istniejące rozwiązania nie są w pełni skuteczne. Częściowo może mieć na to wpływ obawa pracowników przed działaniami odwetowymi nieuczciwych pracodawców w razie wystąpienia z roszczeniami w trakcie trwania zatrudnienia oraz brak faktycznej możliwości kontroli wszystkich zakładów pracy przez umocowane do tego organy kontroli, w szczególności inspektorów Państwowej Inspekcji Pracy.

Czytaj w LEX: Przeciwdziałanie dyskryminacji w zatrudnieniu a praktyka kadrowa. Rekomendacje dotyczące obszaru rekrutacji >

Jednocześnie jednak, jak podkreśla BCC, zaproponowany w projekcie katalog środków budzi istotne wątpliwości. - Analiza przedstawionych przepisów prowadzi bowiem do wniosku, że zgłoszone rozwiązania nie tylko nie spowodują zwiększenia efektywności zwalczania dyskryminacji, ale doprowadzą do generalnego wydłużenia postępowań sądowych. Co więcej, zaproponowane rozwiązania naruszają wynikający obecnie z przepisów, potwierdzony w orzecznictwie i akceptowany społecznie podział kompetencji pomiędzy organami kontroli (PIP) a sądami pracy, co rodzi pytanie o zasadność przedmiotowej zmiany – uważa dr Agata Miętek.

Czytaj w LEX: Kontrola Państwowej Inspekcji Pracy >

Projektowana ustawa przewiduje poszerzenie kompetencji Państwowej Inspekcji Pracy w art. 11 ustawy o PIP. Uzupełnieniem zaś kompetencji inspektorów pracy mają być zmiany w Kodeksie pracy, które nakładają na pracodawców nowe obowiązki. Właściwy organ PIP miałby być uprawniony do nakazania pracodawcy ukształtowania wynagrodzenia za pracę przysługującego określonemu pracownikowi w sposób zgodny z zasadą równego traktowania, gdy skutkiem jej naruszenia ze względu na płeć jest niekorzystne ukształtowanie jego wynagrodzenia za pracę, wraz ze wskazaniem prawidłowego sposobu jego ukształtowania. W celu realizacji nowego uprawnienia, okręgowy inspektor pracy będzie mógł gromadzić dane dotyczące przestrzegania zasady równego traktowania w zatrudnieniu, w tym w szczególności dotyczące zróżnicowania wynagrodzeń za pracę ze względu na płeć.

Czytaj w LEX: Zasada równego wynagradzania >

Jednak zdaniem BCC, obecnie obowiązujące przepisy umożliwiają właściwym organom PIP wystąpienie do pracodawców z wnioskiem o ukształtowanie wynagrodzenia za pracę przysługującego określonemu pracownikowi w sposób zgodny z zasadą równego traktowania, gdy skutkiem jej naruszenia ze względu na płeć jest niekorzystne ukształtowanie jego wynagrodzenia za pracę, wraz ze wskazaniem prawidłowego sposobu jego ukształtowania.

- Jeśli faktycznie pracodawca miałby informować indywidualnie każdego pracownika w informacji dodatkowej o zasadzie równego traktowania w zatrudnieniu, wówczas należałoby uchylić obecny art. 941Kodeksu pracy – twierdzi dr Agata Mietek. Według niej,  wprowadzanie dodatkowych, dublujących się obowiązków, bez jednoczesnego zaproponowania narzędzi mających na celu ich wyegzekwowanie, należy ocenić negatywnie, nie tylko w kontekście deklarowanego celu projektu, ale także spójności systemu prawa i jego efektywności.