W środę na posiedzeniu Sejmowej Komisji Zdrowia odbyło się publiczne wysłuchanie w sprawie poselskiego projektu ustawy o szczególnych rozwiązaniach zapewniających możliwość prowadzenia działalności gospodarczej w czasie epidemii COVID-19 (druk sejmowy nr 1846). Zdominowały je wystąpienia przeciwników szczepień. Zabrakło głosu przedstawicieli środowisk medycznych i pracodawców. W ostatnim momencie z zabrania głosu zrezygnował profesor dr hab. med. Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Izby Lekarskiej.

Jak poinformowała NIL w komunikacie, prezes Andrzej Matyja zamierzał wziąć udział w posiedzeniu, ale w uzgodnieniu z Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej postanowił ograniczyć swoje wystąpienie do formy pisemnej. - Zostało ono przekazane Przewodniczącemu Komisji Zdrowia Sejmu RP Tomaszowi Latosowi. Decyzję tę podjęto m.in. na znak solidarności z przedstawicielami pozostałych zawodów medycznych, których zgłoszenia do udziału w wysłuchaniu nie zostały przyjęte ze względu na limit uczestników – czytamy w komunikacie.

Czytaj również: Albo szczepienie, albo zwolnienie z pracy. Innej drogi może nie być>>

Wysłuchanie bez głosów środowisk medycznych

- W czasie posiedzenia zabrakło głosów przedstawicieli Rady Medycznej, środowisk medycznych oraz eksperckich. Zdaniem Prezesa NRL, ich udział został uniemożliwiony przez zmasowany sposób zajęcia miejsc przez osoby głoszące tezy niezgodne z aktualną wiedzą medyczną i osiągnięciami medycyny. Tym samym, wysłuchanie publiczne posłużyło za miejsce głoszenia teorii antyszczepionkowych i spiskowych – napisano.

Według NIL, występujący opowiadali się za odrzuceniem projektu ustawy. Podkreślali m.in. jego niekonstytucyjność, a ich argumenty były oparte o opinie antyszczepionkowych „ekspertów” oraz o nieoficjalne i wątpliwego pochodzenia dane. Kwestionowano m.in. fakt istnienia epidemii, a szczepionki przeciw COVID-19 określano jako preparaty eksperymentalne, które nie zwiększają odporności (wręcz ją obniżają) i nie przyczyniają się do zmniejszania liczby zachorowań. - W ocenie Prezesa Andrzeja Matyi opinie dotyczące kwestii medycznych miały wątpliwą wartość merytoryczną i trudno jest w jakikolwiek sposób z nimi polemizować. Stwierdzenia negujące osiągnięcia współczesnej medycyny i porównujące je do zbrodniczych eksperymentów na ludziach nie zasługują na poważne traktowanie w sytuacji, kiedy dane statystyczne dotyczące zgonów i zakażonych pacjentów korzystających z pomocy aparatów podtrzymujących oddychanie, wskazują, że wśród najciężej chorych osoby zaszczepione stanowią zaledwie około 20 proc. – przekazała Naczelna Izba Lekarska. Jak podkreślono w komunikacie, prof. A. Matyja uważa, że treść i forma wypowiedzi, pełnych obraźliwych tez m.in. wobec autorów projektu ustawy, medyków i pacjentów, świadczy o tym, że jakakolwiek dyskusja merytoryczna z osobami w ten sposób wypowiadającymi się o sprawach bezpieczeństwa zdrowotnego jest niemożliwa. Skala ignorancji i lekceważenia rzetelnej wiedzy naukowej oraz osób ją głoszących, musi budzić kategoryczny sprzeciw.

Przedłużamy bezpłatny dostęp do LEX Alert Koronawirus! >

- Prezes NRL wyraził nadzieję, że dalsze prace nad projektem ustawy doprowadzą do rozsądnych zapisów, wpływających na ograniczenie pandemii, zmniejszenie liczby zgonów i zakażeń z powodu COVID-19, a także umożliwią zwiększenie dostępności do leczenia wszystkich pacjentów oraz nieprzerwane funkcjonowanie polskiej gospodarki – przekazała NIL.

 


Jak ustalano listę osób zgłaszających się?

- Witam osoby, które zgłosiły się do udziału w wysłuchaniu publicznym. To wasz dzień (..). Wy jesteście osobami, które są najważniejsze w tej niestandardowej Komisji Zdrowia – powiedział na wstępie poseł Tomasz Lasota (PiS), przewodniczący komisji. Jak poinformował, w wysłuchaniu publicznym udział brały podmioty, które zgłosiły swój udział zgodnie z art. 70b i art. 70c Regulaminu Sejmu, czyli są zainteresowanie pracami nad projektem ustawy i złożyły wniosek o udział w wysłuchaniu co najmniej na 10 dni przed dniem wysłuchania publicznego.

Kolejność zaś wystąpień, jak oznajmił poseł Lasota, ustalona została w trybie art. 70g regulaminu Sejmu. Przepis ten stanowi, że to przewodniczący komisji ustala kolejność oraz czas wystąpień podmiotów, które biorą udział w wysłuchaniu publicznym. Niestety nie udało się nam skontaktować z sekretariatem Sejmowej Komisji Zdrowia, by dowiedzieć się, czy brak udziału przedstawicieli środowisk medycznych i organizacji pracodawców w wysłuchaniu publicznym (wziął w nim udział jedynie Robert Lisicki, dyrektor Departamentu Pracy Konfederacji Lewiatan) wynika z faktu, że się nie zgłosili, czy też z tego, że decyzją przewodniczącego nie zostali do głosu dopuszczeni.

Jak powiedział na wstępie posiedzenia Komisji Zdrowia poseł Lasota, udział w wysłuchaniu publicznym zgłosiły się 73 podmioty, tj. osoby fizyczne, osoby prawne i jednostki nie posiadające osobowości prawne.Niektóre z nich zgłosiły po kilka osób, co po zgrupowaniu daje w sumie 63 osoby – stwierdził poseł Tomasz Lasota.

 

Sprawdź również książkę: Obowiązek wykonywania pracy przez pracownika >>


Co dalej z projektem?

Sądząc po przebiegu wysłuchania publicznego i udziału w nim głównie przeciwników szczepień, można spodziewać się, że projekt nie wyjdzie z sejmowej komisji. Pracodawcy nie powinni więc liczyć, że doczekają się w bliżej określonej przyszłości przepisów, które pozwolą im zorganizować pracę w piątej i kolejnych falach pandemii. Prawdopodobnie był to kolejny pomysł rządu i większości parlamentarnej zakończenia tematu projektu i uprawnień pracodawców do weryfikowania szczepień pracowników, kontrahentów i klientów (z darmowym testowaniem włącznie, jak zaproponowali posłowie w projekcie) albo jego odsunięcia w czasie z uwagi na głos sprzeciwu opinii publicznej wyrażony w trakcie wysłuchania publicznego.

Czy tak faktycznie będzie – pokażą dalsze prace nad projektem. Poseł Tomasz Lasota poinformował na koniec posiedzenia, że termin posiedzenia Komisji Zdrowia, na którym prace nad projektem zostaną rozpoczęte, zostanie dopiero wyznaczony. Zaapelował też do przeciwników poselskiego projektu o zaproponowanie alternatywnych rozwiązań.

Potem przewodniczący poinformował, że dalsze prace nad projektem ustawy o weryfikacji covidowej odbędą się na wtorkowym posiedzeniu sejmowej Komisji Zdrowia.