Sąd zajmował się sprawą mężczyzny, który uległ wypadkowi podczas pracy w gospodarstwie rolnym córki. W jego wyniku stracił oko. Córka - rolniczka była ubezpieczona, na tej podstawie domagał się od towarzystwa  120 tys. zł zadośćuczynienia. 

Stanowisko pozwanej

Ubezpieczyciel kwestionowała żądanie pozwu. W jego ocenie, skoro łom był wbity w krzakach kilka tygodni przed zdarzeniem, to powód powinien go wcześniej zauważyć. Zatem córka powoda nie jest winną zdarzenia. Pozwana twierdziła także, że wypadek powoda nie miał związku z działalnością rolniczą jego córki, zaś mężczyzna przyczynił się do szkody. Nadto pozwana uznała żądaną przez powoda kwotę za zbyt wygórowaną.

Ustalenia sądu

Sąd okręgowy ustalił m.in., że powód pracuje w gospodarstwie rolnym córki. W czerwcu 2011 r. doszło w nim do wypadku. Powód zamierzał wówczas nakarmić zwierzęta i w tym celu pochylił się nad rosnącymi tam krzakami, pod którymi znajdował się kran z wodą. W krzakach znajdował się jednak również wbity w ziemię łom. Kilka tygodni wcześniej córka powoda wbiła go w ziemię. Zapomniała jednak powiedzieć ojcu o tym narzędziu. Powód go też nie zauważył. Na skutek uderzenia głową w sterczący łom, powód stracił wzrok w jednym oku.

Skutki wypadku

Z ustaleń wynikało również, że powód, mimo leczenia okulistycznego, stracił wzrok w lewym oku. Pogorszeniu uległ również stan jego prawego oka. Nadto powód doznał poważnych cierpień psychicznych, leczył się psychologicznie. Stał się drażliwy, nerwowy, spadła jego samoocena. Niesprawność wpłynęła znacząco na życie codzienne powoda, musiał nauczyć się funkcjonowania w inny sposób niż dotychczas. Przestał być osobą samodzielną i niezależną.

Czytaj też: SN: Dramat rolniczki, której KRUS cofnął ubezpieczenie o 10 lat >

Ubezpieczenie rolników

Sąd przypomniał, że z ubezpieczenia OC rolników przysługuje odszkodowanie, jeżeli rolnik, osoba pozostająca z nim we wspólnym gospodarstwie domowym lub osoba pracująca w jego gospodarstwie rolnym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z posiadaniem przez rolnika tego gospodarstwa rolnego szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia. Powyższe wynika z art. 50 ust. 1 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

Czytaj w SIP LEX: Czy obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej rolnika obejmuje szkody wyrządzone przez psa >

Podstawy odpowiedzialności

W ocenie sądu, ubezpieczenie to pełni istotny cel ochronny. Zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela należy więc ujmować szeroko. Podstawą odpowiedzialności córki powoda za szkodę, jakiej on doznał, stanowi art. 415 kodeksu cywilnego. Z jej winy doszło bowiem do wypadku. Do uderzenia przez powoda głową w metalowy łom doszło na skutek pozostawienia przez córkę powoda tego łomu w miejscu do tego nieprzeznaczonym. Pozostawienie łomu wbitego w ziemię w pobliżu włącznika wody powodowało zagrożenie uszkodzenia ciała. Było działaniem bezprawnym i nagannym - podkreślił sąd. Córka powoda działała nieumyślnie, jednak jej wina jest niewątpliwa.

 

Sąd uznał również, że wypadek miał bezpośredni związek z prowadzonym przez córkę powoda gospodarstwem rolnym. Łom był narzędziem pozostającym na wyposażeniu tego gospodarstwa. Powód zaś wykonywał prace w tym gospodarstwie. Miał nakarmić zwierzęta, gdy doszło do wypadku. W związku z tym nie budziło wątpliwości, że zaistniały podstawy do wypłaty świadczenia z ubezpieczenia OC rolników.

W ocenie sądu nie można było przyjąć, że powód w jakimkolwiek stopniu przyczynił się do szkody. Nie można było mu zarzucić, iż mógł zauważyć łom. Powód nie miał podstaw, by się spodziewać w tamtym miejscu niebezpiecznego narzędzia. Stąd, twierdzenia pozwanej nie były zasadne.

Zasadne powództwo

Z tego względu sąd przyznał powodowi zadośćuczynienie w kwocie 120.000 zł. Rozmiar doznanej przez powoda krzywdy prowadził do wniosku, że dochodzona pozwem kwota nie jest wygórowana. Powód oślepł na jedno oko. Doznał też uszczerbku na zdrowiu psychicznym. Tak poważne skutki wypadku uzasadniały przyznanie wysokiego zadośćuczynienia, które odpowiednio zrekompensuje mu doznaną krzywdę. Zadośćuczynienie nie może być symboliczne, choć nie może też prowadzić do bogacenia się poszkodowanego - zaznaczył sąd.

Wyrok Sądu Okręgowego w Lublinie z 30 lipca 2018 r., sygn. I C 104/17, LEX nr 2537572.