Od roku, w ramach prac działającego w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju Zespołu do spraw Zrównoważonego Rozwoju i Społecznej Odpowiedzialności Przedsiębiorstw (CSR), którego członkiem jest OPZZ, dyskutowano o zjawisku pracy przymusowej. OPZZ w swoich dokumentach programowych wielokrotnie wskazywało na społeczną wagę tego problemu oraz na negatywne skutki pracy przymusowej dla pracujących, zaangażowanego społecznie biznesu i całej gospodarki.

Działająca wewnątrz Zespołu Grupa robocza ds. relacji z osobami świadczącymi pracę podjęła się trudnego zadania wypracowania definicji pojęcia „praca przymusowa”. Niedawno zakończyły się jej prace, w które włączyli się eksperci OPZZ. Członkowie Grupy wyszli z założenia, że skoro zawarte w art. 115 paragraf 22 Kodeksu karnego sformułowanie „praca lub usługi o charakterze przymusowym” nie jest definiowane przez sądy jednoznacznie, to najlepszym rozwiązaniem będzie dookreślenie tego pojęcia poprzez odwołanie się do istniejącej już definicji handlu ludźmi.

Czytaj więcej w LEX: Duże zmiany w uzasadnianiu orzeczeń sądów karnych >

Co ważne, takie usytuowanie pracy przymusowej w przepisach prawa zaleca Międzynarodowa Organizacja Pracy (MOP), która odnosząc się do polskiego sprawozdania z konwencji MOP nr 29 i poruszanego w nim zagadnienia pracy więźniów, zwróciła uwagę na potrzebę wprowadzenia w polskim ustawodawstwie definicji pracy przymusowej, co ułatwiłoby rozstrzyganie spraw spornych.

Czytaj więcej:  Praca przymusowa trafi do kodeksu karnego? Zdecyduje minister sprawiedliwości >>>>

 

Definicja pracy przymusowej

Przygotowany przez ekspertów projekt definicji został skonsultowany ze środowiskiem prawniczym, sędziami, prokuratorami i praktykami, którzy biorą udział w postępowaniach z zakresu pracy przymusowej. Wypracowana treść definicji wraz z uzasadnieniem została zaakceptowana niedawno przez Zespół i przekazana przez Jerzego Kwiecińskiego, ministra finansów, inwestycji i rozwoju, który równocześnie pełni funkcję przewodniczącego Zespołu, ministrowi sprawiedliwości z wnioskiem o rozpoczęcie prac legislacyjnych.

Z doświadczenia OPZZ wynika, że termin „praca przymusowa” jest niejednoznaczny dla organów wymiaru sprawiedliwości. Sami prokuratorzy koordynujący sprawy dotyczące handlu ludźmi często przyznają, że nigdy nie przeszli szkolenia z tego zakresu. Dodatkowo mamy zbyt ubogie orzecznictwo pomagające sędziom w pracy. Brak przepisów penalizujących wprost pracę przymusową wiąże się zatem z bardzo niską orzekalnością w tych sprawach oraz niewnoszeniem aktów oskarżenia w sytuacjach, które wydawałyby się oczywistym przykładem pracy przymusowej. Dlatego OPZZ popiera wprowadzenie do Kodeksu karnego odrębnego przepisu dotyczącego pracy przymusowej. Jest to rozwiązanie konieczne, aby prokuratura skuteczniej stawiała akty oskarżenia, a sądy surowo orzekały w tych sprawach.

Skala problemu jest istotna. Według Jurjia Kariagina, przewodniczącego Związku Zawodowego Pracowników Ukraińskich w Polsce, który powstał dzięki pomocy OPZZ, około 80 procent spraw trafiających do jego związku dotyczy właśnie sytuacji niewypłacania wynagrodzeń i niezawierania umów o pracę, a więc nosi bądź może nosić znamiona pracy przymusowej. Można ocenić, że aktualnie Straż Graniczna dobrze radzi sobie z wykrywaniem przypadków pracy przymusowej, natomiast Policja praktycznie nie wykrywa ich w ogóle. Nawet gdy jakaś sprawa trafia do prokuratury, rzadko kończy się postawieniem aktu oskarżenia. Dotyczy to zaledwie 15 proc. spraw.

Czytaj w LEX: Najważniejsze zmiany dużej nowelizacji procedury karnej z 2019 r. >

Tymczasem statystyka zawiadomień o nieprawidłowościach, które wpływają do Państwowej Inspekcji Pracy (PIP) oraz porad udzielanych Ukraińcom przez infolinię działającą w PIP jest alarmująca. Rośnie skala nadużyć wobec obywateli Ukrainy ze strony pracodawców. W 2017 roku do PIP wpłynęło 1473 skarg, głównie od obywateli Ukrainy, co oznacza trzykrotny ich wzrost w porównaniu z 2016 r. Co więcej, w 2018 roku, największą grupę nielegalnie zatrudnionych cudzoziemców stanowili właśnie obywatele Ukrainy – 3 943 osoby, tj. 11,7 proc. obywateli tego kraju objętych kontrolą, co stanowi 86 proc. ogółu cudzoziemców, którym powierzono nielegalne wykonywanie pracy. Ile takich spraw dotyczy pracy przymusowej? Niestety, nie wiadomo.

Można podać wiele przykładów obrazujących tragizm ludzi poddanych pracy przymusowej. Ponad rok temu głośno było na przykład o pracy przymusowej cudzoziemców w warszawskich restauracjach. W tym przypadku dochodziło m.in. do zabierania paszportów, niewypłacania wynagrodzeń, zakwaterowania w salach wieloosobowych, na korytarzach, na strychu czy w piwnicy. Czynności te prokurator za każdym razem rozpatrywał jako znaczące naruszenie praw pracowniczych i oddalał sprawę ze względu na jej przedawnienie. Ofiary pozostały bez żadnego zadośćuczynienia.

 

Dopiero po roku, gdy sprawa została skierowana do innej prokuratury, zakwalifikowano ją jako czyn ścigany z artykułu kodeksu karnego dotyczący handlu ludźmi. Niestety, działający w Polsce handlarze ludźmi mają poczucie bezkarności w związku z obowiązującymi przepisami prawa. O wielu sprawach nie dowiadujemy się w ogóle, a jedynym skutkiem wykrycia przestępstwa jest deportacja pokrzywdzonego pracownika, a nie surowe ukaranie sprawców. Mamy nadzieję, że stan ten zmieni się już niedługo wraz  z przyjęciem definicji pracy przymusowej.