- W styczniu 2020 roku przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wyniosło 5282,80 zł, co oznacza kwotę „na rękę” około 3770 zł, o ile pracownik nie korzysta z ulgi w podatku PIT. Wzrost wynagrodzeń w ciągu roku 2019 (styczeń – styczeń) wyniósł 7,1 proc. i był nieco niższy niż rok wcześniej (7,5 proc.). Oznacza to, że presja płacowa utrzymuje się nadal na wysokim poziomie – ocenia Monika Fedorczuk, ekspertka Konfederacji Lewiatan.

Czytaj w LEX: W 2020 r. wyższy odpis na ZFŚS >

Najwyższy wzrost wynagrodzeń miał miejsce w sekcji „pozostała działalność usługowa” (11,6 proc.), a najniższy – w sekcji „górnictwo i wydobywanie” (1,5 proc.). Analizując dane dotyczące roku ubiegłego (ze stycznia 2019 r.) można zauważyć zmianę – rok wcześniej to sekcja „górnictwo i wydobywanie” odnotowywała najwyższy wzrost wynagrodzeń (11,7 proc.).

 

Monika Fedorczuk zwraca też uwagę na fakt, iż rośnie również liczba zatrudnionych – w styczniu przedsiębiorstwa zatrudniały 6440,9 tys. osób. Rok wcześniej było to 6368,4 tys. pracowników, co oznacza wzrost liczby pracujących o 1,1 proc. W stosunku do danych z porównywalnego okresu roku ubiegłego widać, że tempo wzrostu zatrudnienia jest słabsze – rok wcześniej wskaźnik ten był na poziomie 2,9 proc.

Czytaj w LEX: Zmiany w prawie pracy 2020 >

Według ekspertki Konfederacji Lewiatan, wskaźniki odzwierciedlają sytuację na rynku pracy.

- Dostępne zasoby pracy są niewystarczające w stosunku do zapotrzebowania na pracowników a dość oczywiste rezerwy, takie jak osoby zarejestrowane jako bezrobotne w powiatowych urzędach pracy, zostały już właściwe wyczerpane. Nawet stosunkowo duże napływy pracowników spoza UE nie zapełniają istniejących wakatów – podkreśla Fedorczuk. Według niej, powoduje to, że pracodawcy nie mogą zwiększać produkcji czy realizowanych usług i coraz częściej sięgają po rozwiązania techniczne i organizacyjne, które pozwalają uniezależnić procesy wewnątrz przedsiębiorstwa od dostępności pracowników.

- Trudności z pozyskaniem właściwie wykwalifikowanych pracowników są również przyczyną presji płacowej. Dla większości pracowników wysokość wynagrodzenia jest głównym argumentem decydującym o zmianie pracy lub pozostaniu u dotychczasowego pracodawcy – uważa Monika Fedorczuk.

Czytaj również: GUS: Przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej przekroczyło 5000 zł