Chodzi o wydane przez Centralny Instytut Ochrony Pracy – Państwowy Instytut Badawczy (CIOP-PIB) w uzgodnieniu z Głównym Inspektoratem Pracy (GIP)  ogólne wytyczne dotyczące bezpieczeństwa i ochrony zdrowia osób pracujących  w czasie epidemii covid-19. Powołując się na art. 207 par. 2 oraz art. 304 Kodeksu pracy, instytut przypomina o obowiązkach dotyczących zapewnienia osobom pracującym bezpieczeństwa i ochrony zdrowia, które spoczywają:

  1. na pracodawcy – w stosunku do pracowników zatrudnionych na podstawie stosunku pracy oraz wykonujących na rzecz pracodawcy pracę na innej podstawie niż stosunek pracy (w tym samozatrudnionych), o ile praca ta wykonywana jest  w zakładzie pracy lub w miejscu wskazanym przez pracodawcę;
  2. na przedsiębiorcy – w stosunku do osób zatrudnionych przez niego na innej podstawie niż stosunek pracy (w tym samozatrudnionych).

Jak wyjaśnia CIOP-PIB, wytyczne zostały opracowane w celu ułatwienia pracodawcom i przedsiębiorcom prowadzenia w czasie epidemii działań skierowanych na osiągnięcie bezpiecznego  i zdrowego środowiska pracy. - Mogą one pomóc we właściwej realizacji wymagań Kodeksu pracy dotyczących obowiązku ochrony zdrowia i życia zatrudnionych i osób prowadzących na własny rachunek działalność gospodarczą, z uwzględnieniem wymagań wprowadzonych rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 2 maja 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii (Dz.U. 2020, poz. 792) – czytamy na wstępie.

Szkopuł w tym, że wytyczne CIOP mogą być tylko praktyczną wskazówką dla pracodawców, o czym jednak wyraźnie ani instytut, ani Państwowa Inspekcja Pracy, która publikuje informacje o tym materiale CIOP, nie informuje.

- Praktyczny materiał CIOP nie może nakładać na pracodawców i przedsiębiorców żadnych obowiązków, które byłyby wiążące prawnie i egzekwowalne w szczególności pod względem BHP przez Państwową Inspekcję Pracy. Tym bardziej nie może stanowić podstawy prawnej do przetwarzania danych osobowych kogokolwiek – mówi dr Dominika Dörre-Kolasa, radca prawny, partner w kancelarii Raczkowski. Co więcej, jak podkreśla, także GIP nie ma prawa do wydawania wytycznych w związku z koronawirusem.

Czytaj w LEX: Praca zdalna - co zmieni tarcza antykryzysowa 4.0 >

- Problematyczna jest już nazwa „wytyczne”, ponieważ według znowelizowanej specustawą ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej tylko Głównemu Inspektorowi Sanitarnemu przyznano kompetencje do samodzielnego wydawania wytycznych, do których stosowania są zobowiązane wszystkie osoby przebywające na terytorium naszego państwa. Tymczasem treść dokumentu CIOP była uzgadniana właśnie z Głównym Inspektorem Pracy. Moim zdaniem, to niewystarczające, aby uznać go za nakładający obowiązki, ale użycie nazwy „wytyczne” może wprowadzać w błąd pracodawców i przedsiębiorców co do związania jego postanowieniami – mówi z kolei dr Grzegorz Sibiga, adwokat, partner w Traple, Konarski, Podrecki i Wspólnicy, kierownik w Zakładzie Prawa Administracyjnego INP PAN.        

Czytaj w LEX: Koronawirus: 100 mld euro na ochronę miejsc pracy (instrument SURE) >

Także Piotr Kozłowski, prawnik w kancelarii PCS Paruch Chruściel Schiffter uważa, że sama nazwa „ogólne wytyczne” wskazuje, że ta publikacja ma wyłącznie charakter niewiążących zaleceń. W związku z tym pracodawcy nie mają obowiązku stosowania się do opisanych w nich zaleceń. - Niezależnie od tego, ciąży na nich obowiązek zapewnienia pracownikom bezpiecznych i higienicznych warunków pracy, natomiast w związku z aktualną sytuacją epidemiologiczną nie zawsze wiadomo, w jaki sposób ten obowiązek zrealizować. W tym zakresie wytyczne mogą okazać się pomocne – dodaje Kozłowski.

Czytaj również: Wytyczne do mierzenia temperatury na bakier z prawem

Plan działań zapobiegawczych…

W celu ograniczenia ryzyka związanego z narażeniem pracowników na SARS-CoV-2 w pracy instytut zaleca przygotowanie i wdrożenie planu działań zapobiegawczych. Plan ten, jak twierdzi CIOP-PIB, powinien zostać opracowany przez przedstawicieli kierownictwa, w porozumieniu z przedstawicielami pracowników i przy współudziale lekarza medycyny pracy oraz specjalistów ds. bhp. Pod uwagę zaś wziąć należy m.in. rodzaje prac wykonywanych w zakładzie pracy i towarzyszące im prawdopodobieństwo zarażenia koronawirusem w pracy, liczbę osób pracujących z podziałem na zespoły wspólnie realizujące określone zadania oraz infrastrukturę zakładu pracy (w tym warunki lokalowe).

Czytaj w LEX: Tarcza antykryzysowa 3.0 - rozwiązania w zakresie prawa pracy >

 

Małgorzata Iżycka-Rączka, Krzysztof Wojciech Rączka

Sprawdź  
POLECAMY

…i środki ograniczające zakażenie

Wśród działań mających ograniczyć ryzyko zakażenie jest zapewnienie odpowiedniego dystansu fizycznego pomiędzy pracownikami. A dokładnie:

  1. ograniczenie liczby osób przebywających równocześnie na terenie zakładu pracy  wskazane jest wprowadzenie indywidualnych rozkładów czasu pracy;
  2. umiejscowienie stanowisk pracy w taki sposób, aby zapewnić zachowanie między nimi odległości co najmniej 1,5 m (chyba że jest to niemożliwe, a zakład ten zapewnia środki ochrony osobistej) - w miarę możliwości, by pracownicy byli odwróceni do siebie plecami;
  3. określenie zasad korzystania m.in. ze schodów, korytarzy, wind np. przez wprowadzenie ruchu jednokierunkowego czy ograniczenie liczby osób jednocześnie korzystających z windy;
  4. określenie zasad postępowania w miejscach powstawania skupisk ludzi (wejścia do budynków w godzinie rozpoczęcia pracy czy opuszczania budynku po jej zakończeniu, miejsca potwierdzania obecności, stanowiska wydawania narzędzi i materiałów itp.) - wskazane jest odpowiednie rozmieszczenie i oznakowanie takich miejsc.

Ograniczenie bezpośredniego kontaktu między pracownikami ma umożliwić wprowadzenie pracy zmianowej, pracy rotacyjnej lub pracy zdalnej.

 

Jeżeli wykonywana praca wiąże się kontaktami bezpośrednimi z innymi pracownikami lub klientami, do środków ograniczających prawdopodobieństwo zarażenia koronawirusem, według Centralnego Instytutu Ochrony Pracy, należą:

  • praca w zespołach o stałym składzie i ograniczonej liczbie kontaktujących się bezpośrednio ze sobą pracowników (2-3 osoby);
  • zastosowanie przezroczystych ekranów, np. ze szkła lub tworzywa sztucznego, 
  • oddzielających pracowników od klientów, kontrahentów itp.; 
  • ograniczenie czasu bezpośredniego kontaktu (do max. 15 minut);
  • stosowanie środków ochrony indywidualnej – np. filtrującego sprzętu ochrony układu oddechowego (półmasek filtrujących lub półmasek/masek połączonych z filtrami), osłon oczu i twarzy, gogli, całotworzywowych rękawic jednorazowych (ochronnych lub medycznych), środków ochrony nóg, kombinezonów ochronnych;
  • stosowanie środków do dezynfekcji rąk oraz powierzchni roboczych. 

CIOP-PIB zaleca rezygnację z organizowania spotkań (np. seminariów, szkoleń czy konferencji) wymagających bezpośredniej fizycznej obecności pracowników i zastąpienie ich tele- lub wideokonferencjami. Jeżeli natomiast spotkanie z fizycznym udziałem pracowników jest bezwzględnie konieczne, to pracodawcy i przedsiębiorcy mają ograniczyć liczbę uczestników (maksymalnie do 15), zapewniając przy tym zachowanie bezpiecznej odległości (minimum 1,5 m) oraz maksymalnie skrócić czas spotkania. 

Ponadto zalecane jest ograniczenie do niezbędnego minimum podróży służbowych i spotkań wymagających bezpośrednich kontaktów pracowników z osobami spoza zakładu pracy. 

 

Sprawdź również książkę: Kodeks pracy ze schematami >>


Mierzenie temperatury, ale dlaczego tylko u gości?

Co ciekawe, instytut opracował także sposób postępowania z gośćmi – klientami czy kontrahentami przychodzącymi do zakładu pracy. Zaleca się więc:

  • rejestrowanie danych osób przychodzących z zewnątrz (imię i nazwisko, numer telefonu) oraz czasu ich wejścia i wyjścia;
  • informowanie osób z zewnątrz o zasadach obowiązujących aktualnie w zakładzie pracy w celu ograniczania ryzyka związanego z narażeniem na SARS-CoV-2.

- Zalecany jest, za zgodą osób wizytujących, pomiar ich temperatury (na obszarze czoła lub dolnej części szyi) – czytamy w wytycznych.

Niestety autorzy wytycznych nie uzasadnili ani celu mierzenia temperatury jedynie gościom, ani też nie wskazali podstawy prawnej takiego działania. Nie wiadomo też, kiedy i jak należałoby poinformować osoby z zewnątrz o aktualnie obowiązujących w firmie ograniczeniach: przed wejściem na teren zakładu pracy czy w momencie planowania spotkania i np. za pośrednictwem strony internetowej zakładu pracy, telefonicznie czy może tylko mailowo.  

Czytaj w LEX: Środki ochrony pracowników w walce z koronawirusem >

Jak podkreśla dr Dominika Dörre-Kolasa, skoro pracodawca nie może mierzyć temperatury pracownikom na podstawie ich zgody, z uwagi na brak jej dobrowolności, to tak samo nie ma prawa do zbadania temperatury gościom, którzy przychodzą na teren zakładu pracy służbowo, gdyż w tym przypadku również nie może być mowy o dobrowolności zgody, gdyby dochodziło do przetwarzania danych dotyczących zdrowia tych osób. - Przymiot „dobrowolności” zakłada rzeczywistą możliwość dokonania wyboru przez osoby, których dane dotyczą, oraz sprawowania przez nie kontroli. Co do zasady RODO stanowi, że jeżeli osobie, której dane dotyczą, nie przysługuje rzeczywista możliwość wyboru, czuje się ona zmuszona do wyrażenia zgody lub poniesie negatywne konsekwencje w przypadku jej niewyrażenia, zgoda będzie nieważna. Odróżniajmy jednak proszę zgodę na pomiar jako taki od zgody na przetwarzanie danych. Trudno bowiem zakładać, że zgoda na pomiar temperatury przed wejściem na umówione spotkanie, które ma odbyć się na terenie zakładu pracy jest w takiej sytuacji dobrowolna – mówi dr Dominika Dörre-Kolasa. I dodaje: – CIOP chce, by pracodawcy gromadzili dane o gościach, w tym o ich numerze telefonu, ale nie mówi po co. Owszem, można się domyślać, że chodzi o to, aby na wypadek ewentualnego zakażenia, mieć możliwość przekazać te dane Sanepidowi. Tyle tylko, że to Sanepid powinien na danego pracodawcę nałożyć taki obowiązek w drodze decyzji administracyjnej. Obowiązek pozyskiwania danych osobowych nie może wynikać  z wytycznych, które nie są dla pracodawców wiążące.

Czytaj również: Będą awantury o temperatury

Także dr Sibiga jest zdania, że w wytycznych de facto przewiduje się tworzenie w zakładzie pracy rejestru danych osób przychodzących z zewnątrz, do którego wprowadza się m.in. imię i nazwisko i numer telefonu. Natomiast w żaden sposób nie wyjaśniono czemu on służy, a osoba przychodząca na teren zakładu pracy z wytycznych nie wie, w jakiej sprawie może być nawiązany z nią telefoniczny kontakt. - Można jedynie przypuszczać, że chodzi o zawiadomienie jej gdyby miała kontakt z osobą zarażona lub z podejrzeniem zarażenia – mówi dr Grzegorz Sibiga. Zwraca przy tym uwagę, że w przypadku mierzenia temperatury ciała wytyczne są niekonsekwentne, bowiem przewidziano jej mierzenie gościom w zakładzie pracy, ale już nie pracownikom. - Mierzenie odbywa się na podstawie zgody badanego, ale jeżeli brak zgody powoduje niewpuszczenie na teren zakładu to taka zgoda nie będzie dobrowolna. Dlatego też Prezes UODO bardzo rygorystycznie wyklucza zgodę jako podstawę prawną mierzenia temperatury, właśnie ze względu na brak jej dobrowolności – tłumaczy dr Sibiga.       

 

            

Higiena w miejscu pracy

Według CIOP-PIB, konieczne jest wdrożenie i przestrzeganie zasad higieny w miejscu pracy. Należy do nich:

  •  codzienna dezynfekcja miejsc przebywania, w tym często dotykanych powierzchni takich jak klamki, blaty robocze, biurka, klawiatury, umywalki, toalety, dozowniki i np. mydła; 
  • zapewnienie dostępu do miejsc, w których pracownicy, klienci i kontrahenci mogą myć ręce mydłem i wodą, a następnie dezynfekować je odpowiednimi środkami;
  • codzienne sprzątanie „na mokro” z użyciem detergentów podłóg, stołów, krzeseł, szafek w pomieszczeniach socjalnych;
  • zapobieganie wspólnemu korzystaniu z naczyń stołowych w pomieszczeniach socjalnych oraz zapewnienie dezynfekcji przyborów kuchennych po ich użyciu przez pracownika;
  • usunięcie gazet, czasopism i broszur informacyjnych z pomieszczeń socjalnych, poczekalni i recepcji;
  • zapewnienie regularnego czyszczenia i dezynfekcji pojazdów firmowych oraz ich wyposażenie w środki do dezynfekcji rąk oraz papierowe ręczniki i worki na śmieci. 

- Autorzy "wytycznych” proponują bardzo szeroką gamę rozwiązań – niektóre z nich (np. dotyczące częstej dezynfekcji miejsca pracy) stanowią standard minimum, do którego pracodawcy co do zasady powinni się stosować. Inne wyraźnie wykraczają poza podstawowe obowiązki pracodawców, choć w niektórych sytuacjach warto je rozważyć, jak np. zapewnienie pracownikom dostępu do opieki psychologicznej – mówi Robert Stępień, radca prawny, partner w kancelarii PCS Paruch Chruściel Schiffter. Jak twierdzi, realizując poszczególne wytyczne należy brać pod uwagę specyfikę działalności pracodawcy oraz sposób organizacji pracy, i na tej podstawie oceniać, czy wprowadzenie konkretnych rozwiązań jest konieczne i czy spodziewana korzyść równoważy ewentualne koszty.

 

Według instytutu, wytyczne te stanowią „ogólne zasady postępowania profilaktycznego do zastosowania w każdym zakładzie pracy”, a ich wdrożenie „powinno przyczynić się do ograniczenia ryzyka związanego z narażeniem na SARS-CoV-2 w miejscu pracy”. Jednak jak zauważa CIOP, szczegółowe wytyczne dla konkretnych sektorów gospodarki powinny być opracowywane z uwzględnieniem ich specyfiki.