Na tzw. wcześniejszą emeryturę EWK w latach 1989 do końca 1998 r. mogli przejść opiekunowie chorych dzieci wymagających stałej opieki – kobiety po 20 latach pracy, a mężczyźni po 25 latach pracy. Warunkiem było przepracowanie odpowiedniej liczby lat oraz osobiste sprawowanie opieki nad dzieckiem z I lub II grupą niepełnosprawności, jeśli istniała ona od urodzenia lub powstała przed ukończeniem 18 roku życia. Przepisy te regulowało rozporządzenie Rady Ministrów z 15 maja 1989 r. (Dz.U. z 1989 r., nr 28, poz. 149). Utraciły one moc w 1999 r., ale osoby, które do tego czasu spełniały przesłanki, zachowały uprawnienia do emerytury EWK.

Czytaj również: Świadczenie wyrównawcze nie dla każdego emeryta opiekującego się niesamodzielnym dzieckiem>>
 

Dysproporcja w świadczeniach opiekunów

Z biegiem lat narastał problem rozbieżności pomiędzy kwotą emerytury EWK a świadczeniem pielęgnacyjnym dla opiekunów dzieci z niepełnosprawnością. To ostatnie wynosi w tym roku 2119 zł netto i jest co roku waloryzowane. Dlatego też środowisko osób pobierających emerytury EWK od wielu lat starało się o zmianę tego stanu rzeczy. Dziś najczęściej są to mocno starsze osoby, same schorowane, które przez całe życie opiekują się swoimi dorosłymi już, niesamodzielnymi dziećmi.

Sprawdź też: Czy art. 12 ustawy o świadczeniu wyrównawczym ma też zastosowanie do przypadku, gdy osoba pobiera świadczenie pielęgnacyjne na żonę i składa wniosek o emeryturę z ZUS? >>>

Jednak dopiero od 2022 r. rząd wprowadził świadczenie wyrównawcze ustawą z 29 października 2021 r. o świadczeniu wyrównawczym dla osób uprawnionych do wcześniejszej emerytury z tytułu opieki nad dziećmi wymagającymi stałej opieki (Dz.U. z 2021 r., poz. 2314). Świadczenie wyrównawcze stanowi różnicę pomiędzy kwotą pobieranego świadczenia emerytalno-rentowego a kwotą świadczenia pielęgnacyjnego.

Emeryci EWK mogą składać wnioski do ZUS o świadczenie wyrównawcze. Te złożone do 28 lutego br. spowodowały wypłatę świadczenia od 1 stycznia 2022 r. Złożone później skutkują otrzymaniem świadczenia od miesiąca, w którym został złożony wniosek. Okazuje się jednak, że liczba wniosków nie jest aż tak duża, jak pierwotnie się spodziewano.

 


Świadczenie wyrównawcze nie aż tak bardzo popularne

- Liczba zarejestrowanych wniosków o przyznanie świadczenia wyrównawczego dla osób uprawnionych do wcześniejszej emerytury z tytułu opieki nad dziećmi wymagającymi stałej opieki wyniosła w okresie od marca do kwietnia 2022 r. - 7,7 tys. – poinformował nas Grzegorz Dyjak z ZUS.

 

 

Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej szacowało podczas prac nad ustawą o świadczeniu wyrównawczym, że emerytury EWK pobiera około 25, 3 tys. osób. Koszt wypłat świadczenia wyrównawczego w 2022 r. miał nie przekroczyć 200 mln zł. Tymczasem na razie kwota wypłat zapowiada się na dużo niższą. - W kwietniu br. liczba osób pobierających świadczenie wyrównawcze dla osób uprawnionych do wcześniejszej emerytury z tytułu opieki nad dziećmi wymagającymi stałej opieki wyniosła 5 tys., a kwota wypłat tego świadczenia wyniosła 12,1 mln zł – mówi Grzegorz Dyjak.

Sprawdź też: Czy ZUS winien poinformować organ orzekający w sprawach o świadczenia pielęgnacyjne, o sposobie zakończenia prowadzonego przez siebie postępowania? >>>

ZUS nie odpowiedział na nasze pytanie, skąd może wynikać ta dysproporcja między rzeczywistością a wcześniejszymi szacunkami.

- Wcześniejsza emerytura EWK należała się rodzicom dzieci o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności. Dziś ci opiekunowie, którzy otrzymali wtedy EWK na dziecko z umiarkowanym stopniem, nie otrzymają świadczenia wyrównawczego. A zawsze dzieci z umiarkowanym stopniem było więcej niż ze znacznym. Po drugie, te dorosłe dziś dzieci niesamodzielne ze znacznym stopniem, ze względu na które rodzice przechodzili na wcześniejszą emeryturę, po prostu umierają. A po trzecie odchodzą też sami - dziś starsi i schorowani - opiekunowie lub nie mają już siły, by opiekować się dziećmi. Wtedy trafiają one do placówek, a to osobista opieka jest warunkiem koniecznym, by otrzymać świadczenie. To mogą być powody, dla których wniosków o świadczenie wyrównawcze wpłynęło dużo mniej niż szacowało ministerstwo – mówi Grażyna Rosołowicz z inicjatywy społecznej „Nie-Samodzielni”.

 


Świadczenie wyrównawcze wlicza się do dochodu

Jak informował niedawno Stanisław Szwed,  wiceminister rodziny i polityki społecznej, w odpowiedzi na interpelację posłanki Iwony Hartwich (nr 33552), świadczenie wyrównawcze wlicza się do dochodu. Posłanka Hartwich zwróciła bowiem uwagę na to, że podwyższenie dochodu wiekowych opiekunów poprzez otrzymanie świadczenia, może spowodować utratę przez nich prawa do innego rodzaju wsparcia np. dodatku mieszkaniowego.

- Postanowienia ustawy z 29 października 2021 r. o świadczeniu wyrównawczym dla osób uprawnionych do wcześniejszej emerytury z tytułu opieki nad dziećmi wymagającymi stałej opieki również nie zawierają przepisu, który wyłączałby kwotę świadczenia wyrównawczego spod definicji dochodu do celów ustalania uprawnień do świadczeń z pomocy społecznej – odpowiedział wiceminister Szwed. Jak zaznacza, z wliczania do dochodu świadczenia wyrównawczego nie zwalnia także ustawa z 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej (Dz. U. z 2021 r. poz. 2268 z późn. zm.).