Odkąd minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział przejście ze stanu epidemii do stanu zagrożenia epidemicznego, co ma nastąpić od 16 maja 2022 r. (projekt rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu zagrożenia epidemicznego trafił właśnie do konsultacji publicznych) wszyscy, z pracodawcami na czele, zastanawiają się, co to w praktyce dla nich oznacza. Tych, którzy odpowiedzi gorączkowo szukają analizując ustawę z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (tekst jedn. Dz.U. z 2021 r., poz. 2095, dalej: ustawa covidowa), uspokajamy: zmiana stanu niewiele zmienia w codziennym funkcjonowaniu zakładów pracy. Kluczowe bowiem będzie dopiero odwołanie obu stanów.

 

 

Czytaj również: 
Niedzielski: w połowie maja zniesiemy stan epidemii w Polsce>
Fałszywy powrót do normalności - stan epidemii zmieni się w stan zagrożenia>>
 

Stan epidemii lub stan zagrożenia epidemicznego

Co ważne, przepisy ustawy covidowej dotyczące wykonywania pracy w trakcie obowiązywania stanu epidemii lub stanu zagrożenia epidemicznego, ogłoszone z powodu COVID-19, brzmią różnie, ale wszystkie odwołują się do sytuacji po odwołaniu obu wymienionych tu stanów, albo ostatniego z nich. Dopiero odwołanie tych stanów uruchamia bowiem z reguły bieg terminów, jakie dał ustawodawca na podjęcie określonych działań czy wykonanie obowiązków, które zostały zawieszone na czas ogłoszonego stanu epidemii lub stanu zagrożenia epidemicznego. Choć są i takie przepisy, które stracą swą moc obowiązującą już następnego dnia po odwołaniu obu stanów, ale o tym potem.

Czytaj też: Uproszczone zasady zatrudniania cudzoziemców z Ukrainy >

- Wszystkie przepisy regulujące wykonywanie pracy odwołują się do dwóch stanów: stanu epidemii lub stanu zagrożenia epidemicznego. Z punktu widzenia pracodawców przejście ze stanu epidemii do stanu zagrożenia epidemicznego nic nie zmienia, nadal bowiem będą mieli te same uprawnienia, które mieli wcześniej, w stanie pandemii, np. będą mogli polecać wykonywanie pracy zdalnej swoim pracownikom – potwierdza Łukasz Kuczkowski, radca prawny, partner w kancelarii Raczkowski. Jak tłumaczy, dopiero odwołanie tych stanów istotnie wpłynie na covidowe uprawnienia pracodawców, np. uruchomi bieg terminów określonych w ustawie covidowej.

Dotyczy to pracy zdalnej. Przepis art. 3 ustawy covidowej, który ją umożliwia przewiduje, że w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii, ogłoszonego z powodu COVID-19, oraz w okresie 3 miesięcy po ich odwołaniu, w celu przeciwdziałania COVID-19 pracodawca może polecić pracownikowi wykonywanie, przez czas oznaczony, pracy określonej w umowie o pracę, poza miejscem jej stałego wykonywania (praca zdalna).

Sprawdź też: Badania lekarskie po zmianie stanowiska pracy >

- Kluczowa z perspektywy pracodawców i pracowników praca zdalna pozostaje bez zmian. Pracodawcy nadal będą mogli polecać wykonywanie pracy zdalnej pracownikom, bo art. 3 ustawy covidowej daje taką możliwość w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego – uspokoją dr hab. Monika Gładoch, prof. UKSW, kierownik Katedry Prawa Pracy, radca prawny. I dodaje: - W okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego nie zmienią się też inne przepisy dotyczące wykonywania pracy, np. art. 15gf umożliwiający wypowiadanie umów o zakazie konkurencji, a nawet art. 97 ustawy z dnia 16 kwietnia 2020 r. o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 (Dz.U. z 2020 r., poz. 695), który dotyczy doręczania przesyłek.  W stanie zagrożenia epidemicznego obowiązywać będzie także niezmieniony – znany ze stanu epidemii – art. 4f pozwalający na zmianę warunków pracy pracowników jednostek pomocy społecznej świadczących usługi całodobowo, art. 4g przyznający prawo do zasiłku chorobowego w wysokości 100 proc.  podstawy wymiaru przysługujące przebywającym w kwarantannie lub izolacji w warunkach domowych pracownikom podmiotów leczniczych czy art. 4h i art. 4ha mówiące o możliwości świadczenia pracy zdalnej przez osoby poddane obowiązkowej kwarantannie lub obowiązkowej izolacji w warunkach domowych.  

 


Przepisy z vacatio legis

Wiele z przepisów ustawy covidowej, które obowiązywały w stanie epidemii i będą obowiązywały w stanie zagrożenia epidemicznego, ma też swego rodzaju bezpieczniki w postaci vacatio legis – ustawodawca dał bowiem w ten sposób czas na podjęcie działań czy obowiązków, które na mocy ustawy covidowej zostały zawieszone. Takim dobrym przykładem tych przepisów jest art. 12c ustawy covidowej przedłużający terminy związane z obowiązkowymi kursami doskonalącymi kwalifikowanych pracowników ochrony fizycznej. Przepis ten stanowi, że terminy przejścia kursu doskonalącego, o którym mowa w przepisie art. 38b ust. 1 ustawy z 22 sierpnia 1997 r. o ochronie osób i mienia (Dz. U. z 2020 r. poz. 838 oraz z 2021 r. poz. 469) i przedstawienia zaświadczenia o odbyciu tego kursu właściwemu komendantowi wojewódzkiemu Policji oraz termin wydania opinii, o której mowa w art. 26 ust. 3 pkt 6 tej ustawy, przedłuża się do 90. dnia od dnia odwołania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii. 

Innymi tego rodzaju przepisami są art. 12e i art.  12d. Pierwszy dotyczy przedłużenia terminów przedstawienia Policji orzeczeń lekarskich i psychologicznych wymaganych od osób posiadających pozwolenie na broń (do 90. dnia od dnia odwołania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii), a drugi mówi o wydłużeniu terminów przeprowadzenia szkoleń okresowych w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy lub służby do 60. dnia od dnia odwołania stanu zagrożenia epidemicznego, w przypadku gdy nie zostanie ogłoszony stan epidemii, albo stanu epidemii.

Przepisem, który będzie dotyczył wszystkich pracodawców, jest natomiast art. 12a ustawy covidowej regulujący kwestie wykonywania niektórych obowiązków w zakresie badań okresowych pracowników, kierowców wykonujących przewóz drogowy oraz maszynistów w okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii. W tym przypadku ustawodawca dał pracodawcom i pracownikom  180 dni od dnia odwołania danego stanu na uaktualnienie badań.

 


Czujność, czujność i jeszcze raz czujność

- Przejście ze stanu pandemii w stan zagrożenia epidemicznego niewiele zmienia w funkcjonowaniu zakładów pracy, ponieważ przepisy związane ze stosunkiem pracy cały czas będą obowiązywać. Większą zmianą będzie natomiast odwołanie stanu zagrożenia epidemicznego i nie wprowadzenie stanu epidemii. Wtedy bowiem zacznie biec wiele terminów zapisanych w ustawie – mówi Katarzyna Siemienkiewicz, ekspert ds. prawa pracy Pracodawców RP. Jej zdaniem, jedyne co zostaje pracodawcom, to zachować czujność. – Przedsiębiorcy powinni być uczuleni na zbliżający się koniec stanu zagrożenia epidemicznego, bo wtedy kluczowa będzie decyzja rządu co do tego, czy odwoła ten stan lub go przedłuży, czy też ponownie wprowadzi stan epidemii. Póki co rzeczywistość prawna nie ulega zmianie – podkreśla Siemienkiewicz.