Chodzi o przygotowany przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej projekt nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw, który obecnie opiniowany jest m.in. przez Radę Dialogu Społecznego. To projekt, którego wiele szczegółowych propozycji opisywaliśmy wielokrotnie w Prawo.pl. Jednym z aktów prawnych, które mają zostać zmienione tą ustawą, jest ustawa z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz. U. z 2019 r. poz. 1205), czyli art. 5 projektu. W jego punkcie 6 ministerstwo zaproponowało zmianę art. 31 ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych poprzez dodanie nowego ust. 10a. Zgodnie z nim, korekta informacji, o której mowa w ust. 6, może zostać złożona przez płatnika składek nie później niż do końca roku kalendarzowego, następującego po roku, za który została złożona ta informacja, z zastrzeżeniem ust. 11.

Czytaj również: Rząd szykuje rewolucję w ubezpieczeniach społecznych

Zmiana porządkująca?

W uzasadnieniu do projektu Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej potwierdza, że zmiana polega na wprowadzeniu przepisu, który określałby termin, w jakim możliwe jest skorygowanie informacji ZUS IWA (ustawa z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych – art. 31 ust. 10a).

Zobacz procedurę w LEX: Różnicowanie stopy procentowej składki na ubezpieczenie wypadkowe >

Potwierdza też, że proponowana zmiana art. 31 przez dodanie ust. 10a do ustawy wypadkowej ogranicza możliwość złożenia korekty informacji ZUS IWA do końca roku kalendarzowego następującego po roku, za który składana jest ta informacja. - W aktualnym stanie prawnym płatnicy składek mogą składać korekty informacji ZUS IWA za kilka lat wstecz. W przepisach nie ma ograniczenia co do terminu składania korekt informacji ZUS IWA. Proponowana zmiana art. 31 uskuteczni możliwość wyeliminowania powstawania nadpłat i niedopłat składek na ubezpieczenie wypadkowe na kontach płatników składek oraz zmniejszy liczbę dokumentów (korekt) wysyłanych do Kompleksowego Systemu Informatycznego ZUS (KSI ZUS) – wyjaśniają autorzy projektu.

Czytaj w LEX: Zasady ustalania składki na ubezpieczenie wypadkowe >

Ich zdaniem, występują liczne przypadki, w których płatnicy korygują dane na informacji ZUS IWA nawet za kilkanaście lat wstecz.
- Konsekwencją takiej korekty jest ponowne przeliczenie w systemie informatycznym KSI ZUS ustalonej temu płatnikowi składek wysokości stopy procentowej składki na ubezpieczenie wypadkowe. Zmienia się wartość stopy procentowej składki na ubezpieczenie wypadkowe na niższą lub wyższą. Jednoznacznie przekłada się to bezpośrednio na wysokość należnej od płatnika kwoty składki na ubezpieczenie wypadkowe. Jeśli korekta ZUS IWA dotyczy wielu lat, przeliczeniu podlega również stopa procentowa składki odpowiednio za kilka lat składkowych. W tych przypadkach ZUS weryfikuje zasadność składanych przez płatników korekt informacji ZUS IWA w celu ustalenia prawidłowych danych, zgodnych ze stanem rzeczywistym – twierdzi MRiPS.

Sprawdź w LEX: Czy jeżeli na podstawie decyzji ZUS płatnik składek wykreśli z rejestru wypadków przy pracy zdarzenie, które uprzednio zostało do tego rejestru wpisane jako wypadek przy pracy, powinien skorygować także informację ZUS IWA?  >

- Obecnie płatnicy składek mogą wysyłać korekty dotyczące rozliczenia składki wypadkowej na kilka, a zdarza się, że na kilkanaście lat wstecz. W międzyczasie zmienia się stopa składki i wysokość stopy procentowej, co prowadzi do sytuacji spornych na linii ZUS-płatnik. Wprowadzenie terminu na korekty ma zatem charakter porządkujący, co na pewno ułatwi pracę urzędnikom w ZUS – mówi prof. Paweł Wojciechowski, główny ekonomista Pracodawców RP. I dodaje: - Pamiętajmy, że jest to jedyna składka o zmiennej wysokości stopy w zależności do ryzyka branży, w związku z tym – ponieważ jej wysokość jest zmienna w czasie – tym bardziej sensowne jest skrócenie okresu na dokonywanie korekt.

Czytaj w LEX: Sankcje za zaniżenie składki wypadkowej >

Jednak zdaniem Konfederacji Lewiatan, proponowana zmiana ma bardzo daleko idące konsekwencje dla płatników składek. Zdecydowana większość z nich ma obowiązek naliczać i finansować w całości z własnych środków składkę na ubezpieczenie wypadkowe. Nowelizacja w proponowanym kształcie dotknie płatników składek zgłaszających do ubezpieczenia wypadkowego 10 lub więcej osób. Dla tych bowiem podmiotów, co do zasady, wysokość składki wypadkowej ustala się na podstawie danych z informacji ZUS IWA, której dotyczy projektowana nowelizacja.

 


Jaki jest mechanizm ustalania składki

W uwagach do projektu ustawy, przekazanych przez Konfederację Lewiatan na ręce Stanisława Szweda, wiceministra rodziny i polityki społecznej, przedsiębiorcy przypominają mechanizm ustalania wysokości składki na ubezpieczenie wypadkowe. Jak podkreślają, składka ta, jako jedyna w systemie ubezpieczeń społecznych, nie ma stałej, procentowo określonej wysokości, lecz jest zmienna i ustalana indywidualnie dla danego płatnika składek. Jej wysokość ustala ZUS. W przypadku płatników składek zatrudniających od 10 osób wzwyż, składkę wypadkową ustala się na podstawie danych przekazywanych we ww. informacji ZUS IWA. Informacja ta, składana przez płatnika raz do roku, zawiera m.in. dane o grupie działalności według PKD danego płatnika, liczbie wypadków przy pracy, w tym wypadków ciężkich i śmiertelnych oraz o liczbie osób zatrudnionych w warunkach zagrożenia szkodliwymi czynnikami środowiska pracy. Składkę wypadkową dla danego płatnika (poza ustawowymi wyjątkami) zasadniczo ustala się na podstawie danych z informacji ZUS IWA, składanych przez płatnika przez 3 poprzednie, kolejne lata kalendarzowe. Dane zawarte w informacji ZUS IWA za określony rok wpływają zatem na zakres obowiązku składkowego (wysokość składki wypadkowej opłacanej za wszystkich ubezpieczonych) na kolejne 3 lata.

Czytaj omówienie w LEX: Tylko wina płatnika uzasadnia podwyższenie wysokości składki na ubezpieczenie wypadkowe >

Informacja ZUS IWA wypełniana jest raz do roku. Zdarza się, że tak jak w przypadku każdego innego formularza, także i w informacji ZUS IWA, płatnicy popełniają błędy, które mogą wynikać chociażby ze zwykłej omyłki czy błędu o charakterze pisarskim, np. wpisaniu liczby wypadków 11 zamiast 1. A ponieważ informacja ta składana jest raz do roku, to też ewentualne błędy wykrywane są zazwyczaj przy okazji wypełniania kolejnych informacji – rok później, dwa lata później itd.

Projekt nowelizacji ma to uniemożliwić. W opinii przedsiębiorców, nowelizacja ustawy wypadkowej zmierza do niemal całkowitego zablokowania możliwości sprostowania przez płatnika własnego błędu czy nawet zwykłej pomyłki w informacji ZUS IWA.

 

Sprawdź również książkę: Podatki i składki z tytułu zatrudnienia ebook >>


Znów ma wrócić niekonstytucyjna nierównowaga

W opinii Pawła Korusa, radcy prawnego, partnera w kancelarii Sobczyk & Współpracownicy, byłego wieloletniego sędziego sądu pracy, proponowana poprawka, jest nieprzemyślana i narusza art. 2 Konstytucji. - Poprawka ta dotyczy bowiem sytuacji, gdy to płatnik we własnym zakresie  stwierdził nieprawidłowości. Po zmianie, stwierdzenie nieprawidłowości „później niż do końca roku kalendarzowego następującego po roku, za który została złożona ta informacja” przez płatnika składek nie będzie podstawą do złożenia korekty, także „na korzyść” ZUS – mówi mec. Paweł Korus. I dodaje: - Ponadto zmiana ta pomija fakt, że część wypadków ustalana jest na drodze sądowej, w ramach powództwa o „sprostowanie” protokołu powypadkowego.

Według mec. Korusa, brak przemyślenia tej zmiany wynika z niezrozumienia istoty korekty. - Wystarczające są terminy przedawnienia składek i ich zwrotu (ewentualnie można dyskutować o ich skróceniu), nie jest potrzebne wprowadzanie terminu na złożenie korekty, po upływie którego nie wiadomo, co ma zrobić płatnik składek, jak dostrzeże błąd – podkreśla.

- Jeżeli ten projekt stałby się prawem obowiązującym w zaproponowanym kształcie, to istnieje ryzyko, że niektórzy płatnicy nie będą mogli odzyskać nadpłaconych składek, nawet gdyby należały się im np. na skutek wyroku sądowego – mówi serwisowi Prawo.pl adwokat Robert Adamczyk, prowadzący własną kancelarię adwokacką, ekspert Konfederacji Lewiatan. Jak zaznacza, projektodawcy twierdzą, że zmiany mają charakter porządkujący. – To są zbyt daleko idące zmiany dotyczące tylko płatników składek, aby określać je mianem „porządkujących” – uważa mec. Adamczyk.

Projekt modyfikuje bowiem zasady rozliczania składek i zmienia zasady liczenia terminu przedawnienia należności z tytułu składek, na niekorzyść płatników. – Przepisy wprowadzają niepewność przy rozliczeniu, ponieważ płatnik, który np. po wyroku sądowym będzie miał prawo odzyskać nadpłatę, najczęściej wcześniej będzie musiał skorygować dokumentację rozliczeniową, co na kanwie projektowanych przepisów nie będzie możliwe, jeżeli korekty takie byłyby składane za okres wcześniejszy niż 5 ostatnich lat względem momentu ich korygowania, co w odniesieniu do okresu oczekiwania na uzyskanie prawomocnego orzeczenia sądowego może uniemożliwić wyegzekwowanie istoty takiego wyroku. W takim przypadku płatnik składek będzie musiał liczyć na dobrą wolę ZUS, by ten zrobił takie korekty z urzędu i uznał nadpłatę, o którą przed chwilą się sądził z płatnikiem, że jest niezasadna. Z przepisu obowiązek takiego działania organu rentowego z urzędu jednak nie wynika – zauważa mec. Robert Adamczyk. I dodaje: - Przepisy stanowią niejako powrót do rozwiązań prawnych, które różnicowały sytuację płatników składek i organu, i które zostały raz już uznane przez Trybunał Konstytucyjny za niezgodne z ustawą zasadniczą. Projekt powraca do tych rozwiązań, dlatego nie można ich uznać za zgodne z konstytucją.

 

 [-LINKI SIP LEX-]